Strona głównaOpinieWojna leży w rękach Izraela

Wojna leży w rękach Izraela

-

- Reklama -

Przeprowadzony w nocy z soboty na niedzielę irański atak na Izrael jest bezprecedensową eskalacją w konflikcie, ale to od reakcji Izraela zależy, czy sytuacja rozwinie się w kierunku wojny na pełną skalę – oceniają w niedzielę brytyjskie gazety.

„The Sunday Telegraph” pisze, że uderzenie tylko w kilka celów wojskowych mogło pozwolić Iranowi poczuć, że osiągnął cel bez pogrążania całego regionu w wojnie i taki rezultat może mieścić się w granicach tego, co izraelski premier Benjamin Netanjahu jest gotowy tolerować na tym etapie. Dodaje, że Netanjahu prawdopodobnie przemyślał konsekwencje ataku na irański konsulat w Damaszku – przyczyny odwetu Iranu – zanim go zatwierdził.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

„To może być dokładnie tym, do tego dążył Teheran: śmiało zaaranżowany atak, po którym może twierdzić, że przywrócił odstraszanie Izraela, ale który nie powoduje wojny na pełną skalę” – ocenia gazeta. „Istnieje kilka powodów, by wątpić w to, że Iran naprawdę chce wojny z Izraelem. Eksperci twierdzą, że Iran byłby źle przygotowany pod względem militarnym i jest już objęty paraliżującymi zachodnimi sankcjami. Istnieje również ogromny wewnętrzny sprzeciw wobec irańskiego reżimu, co znalazło odzwierciedlenie w potężnym ruchu protestacyjnym w 2022 roku” – wyjaśnia.

Europa Suwerennych Narodów

Ale jak pisze „The Sunday Telegraph”, Netanjahu może zdecydować się na jakieś działania odwetowe. Mogą to być naloty na kwaterę główną Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej lub jego bazy w Iranie. „Niektórzy analitycy twierdzą, że ta runda działań wojennych może potrwać kilka dni lub tygodni. W pewnym momencie obie strony mogą zaprzestać działań wojennych, czując, że zademonstrowały już swoje stanowisko” – ocenia.

Dodaje jednak, że wojna na pełną skalę pozostaje możliwym scenariuszem, a kluczowym czynnikiem w rozważaniach Netanjahu jest irański program nuklearny, który Izrael od lat stara się zlikwidować za pomocą tajnych ataków, więc kryzys może okazać się okazją do zniszczenia programu nuklearnego raz na zawsze.

O tym, że Izrael może wykorzystać sytuację do zniszczenia irańskiego programu jądrowego pisze też „The Observer”. Jak zauważa, w okresie poprzedzającym spodziewany irański atak, amerykańscy urzędnicy stawiali hipotezę, że irańskie pociski spadną na pustynię i nie spowodują znaczących ofiar i przewidywali, że w takim przypadku Waszyngton byłby zdecydowanie przeciwny pochopnej reakcji Izraela.

„Zarówno (prezydent USA Joe) Biden, jak i Irańczycy doskonale zdają sobie sprawę, że Netanjahu chciałby zniszczyć irańskie instalacje nuklearne, które od dawna postrzega jako egzystencjalne zagrożenie dla Izraela. Obrócenie ich w gruzy byłoby bardzo trudne bez pomocy USA, ale możliwe jest, że on (Netanjahu) i inni izraelscy jastrzębie spróbują wykorzystać tę okazję, aby zrealizować te ambicje” – ocenia „The Observer”.

Gazeta zwraca uwagę, że eskalacja konfliktu w istocie jest w interesie Netanjahu, bo kontynuowanie działań wojennych zapobiega to rozpadowi jego koalicji i nowym wyborom. „Atak na razie odwrócił uwagę świata od prowadzonej przez Izrael wojny w Strefie Gazy. Co więcej, irański atak prawdopodobnie rozproszy również pomruki w Kongresie USA dotyczące ograniczenia dostaw broni do Izraela z powodu Gazy. Teraz takie ograniczenia mogą być postrzegane przez zwolenników Izraela jako pozostawienie wiodącego sojusznika Ameryki na Bliskim Wschodzie bezbronnym w obliczu udowodnionego zagrożenia ze strony Iranu” – pisze „The Observer”.

Źródło:PAP

Najnowsze