Słonecznie, raczej bezchmurnie i ciepło – temperatura powietrza sięgająca nawet 26 stopni Celsjusza w dzień i utrzymująca się na dwucyfrowym poziomie po zmroku. Taka pogoda towarzyszy nam podczas świąt wielkanocnych. Jak długo się utrzyma? Już niebawem aura nas zaskoczy.
Pogoda w pierwszy dzień świąt
W niedzielę będzie słonecznie. Słabe, przelotne opady deszczu, możliwe jedynie po południu na zachodzie kraju.
Temperatura maksymalna od 18 stopni Celsjusza na północnym zachodzie, 24 – w centrum, do 26 stopni na południu. Nieco chłodniej jedynie na wybrzeżu – od 14 st. C do 18 st. C.
Mocniej będzie wiało na południu, szczególnie na obszarach podgórskich – do 70 km/h. W Sudetach porywy wiatru do 90 km/h, a w Karpatach do 120 km/h.
W nocy na południu zachmurzenie małe. Na pozostałym obszarze zachmurzenie umiarkowane oraz duże i lokalnie słabe przelotne opady deszczu. Miejscami na północnym zachodzie, zwłaszcza na wybrzeżu, mgły ograniczające widzialność do 200 m. Nocą temperatura wciąż wysoka – poniżej 10 st. C spadnie jedynie w obszarach podgórskich.
Pogoda w Lany Poniedziałek
W poniedziałek miejscami przelotne opady deszczu możliwe nadal na zachodzie, a dodatkowo na południowym zachodzie mogą wystąpić lokalne burze. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie na ogół małe i umiarkowane, tylko gdzieniegdzie wzrastające do dużego, a w pasie od Ziemi Łódzkiej po Lubelszczyznę możliwe przelotne opady deszczu. Rano lokalnie na północnym zachodzie możliwe mgły ograniczające widzialność do 200 m.
Temperatura maksymalna od 16 st. C, 18 st. C na północnym zachodzie i na Przedgórzu Sudeckim, około 23 st. C w centrum, do 27 st. C, 28 st. C na południu, nad samym morzem od 12 st. C do 15 st. C.
Jeszcze mocniej wiać będzie w górach. W Sudetach porywy wiatru do 100 km/h, a w Karpatach do 130 km/h.
Pogoda po świętach
Taka pogoda na przełomie marca i kwietnia w Polsce jest rzadko spotykana. Nad Wisłą będzie nawet cieplej niż w Hiszpanii. Tuż po świętach czeka nas jednak załamanie pogody. We wtorek i środę temperatury spadną nawet o 15 st. C.
Chłodny front i niż będzie wkraczał w nocy z poniedziałku na wtorek od południa i rozciągnie się na północ.
„Na ogół na froncie spodziewamy się opadów deszczu, a śnieg popada głównie w górach, zwłaszcza w rejonie Tatr, a pod koniec strefy frontowej także w Bieszczadach. Najwięcej opadów podczas wymiany mas powietrza jest obecnie prognozowanych między Górnym Śląskiem i Małopolską przez Podkarpacie, Ziemie Świętokrzyską po Podlasie, a także miejscami wzdłuż wybrzeża” – piszą synoptycy portalu dobrapogoda24.pl.
Na południu, gdzie podczas świąt będzie najwyższa temperatura, we wtorek spadnie ona w okolice 10-14 st. C. Podobnie będzie w całym kraju. Jeszcze mocniej – od środy – ochłodzenie odczują mieszkańcy wybrzeża. Tam na słupkach rtęci jedynie kilka kresek powyżej zera.
Ochłodzenie będzie jednak krótkie. Synoptycy przewidują, że po kilku dniach wrócimy do temperatur przekraczających 20 st. C., zwłaszcza około 5-7 kwietnia.