Strona głównaWiadomościBiały Dom wart jest Biblii. Oto co zrobił Donald Trump

Biały Dom wart jest Biblii. Oto co zrobił Donald Trump [VIDEO]

-

- Reklama -

Jeśli Paryż wart jest Mszy, to Biały Dom – Biblii. Do takiego wniosku doszedł kandydujacy na prezydenta USA Donald Trump, który rozpoczął w Wielkim Tygodniu wprowadzenie na rynek Biblii jako swojej „ulubionej książki”.

„Religia i chrześcijaństwo to dwie rzeczy, których temu krajowi najbardziej brakuje” – zauważył Trump w mediach społecznościowych. Operacja nosi nazwę „God Bless the USA Bible”, a Pismo święte w specjalnej edycji wyceniono na 59,99 dolarów za egzemplarz.

- Reklama -

„Przywróć wiarę Ameryce” – mówił kandydat Partii Republikańskiej w trzyminutowym filmie opublikowanym w sieci Truth Social w środku Wielkiego Tygodnia. To oczywiste nawiązanie do jego hasła wyborczego – „Uczyń Amerykę znów wielką”.

„Każdy Amerykanin powinien mieć Biblię w swoim domu, a ja mam ich kilka. To moja ulubiona książka. To ulubiona książka wielu osób” – mówił Donald Trump w nagraniu. Jak podaje „New York Times” były prezydent otrzymuje od każdego sprzedanego egzemplarza tantiemy. Wydawca korzysta z reklamy, że jest to „jedyna Biblia promowana przez Donalda Trumpa”.

WESPRZYJ NCZAS.INFO

NCZAS.INFO to obecnie jedyny w Polsce portal informacyjny, który gwarantuje wolną, niecenzurowaną i prawdziwą informację. Za pisanie prawdy jesteśmy szykanowani przez system rozprowadzania newsów w sieci. Z tego powodu nasze teksty w 75 proc. finansowane są wpłat Czytelników.

Serdecznie prosimy o wspomożenie naszej działalności. Dzięki Państwa wpłatom możemy pisać i rozpowszechniać PRAWDĘ.

Jednak jest tam zastrzeżenie, że dochód uzyskany z tych Biblii nie będzie przeznaczony na finansowanie kampanii wyborczej Donalda Trumpa. Podano również, że wizerunek byłego prezydenta jest wykorzystywany w ramach „płatnego partnerstwa”.

Co prawda Trump potrzebuje pieniędzy, bo sąd apelacyjny żąda od niego kaucji w wysokości 175 milionów dolarów, grozi mu zamrożenie kont bankowych, a nawet konfiskata i odsprzedaż nieruchomości, ale w tym przypadku nie chodzi o dochód, a skojarzenie kandydata z obroną religii i zyskanie przychylności konserwatywnych środowisk ewangelickich.

Biały Dom okazuje się warty promocji Biblii, ale też Donald Trump – jak na miliardera przystało – żadnym groszem nie pogardzi. W tym kontekście przypomniano np. jego akcję promocyjną modelu tenisówek, przyozdobionych literą „T” na języku i amerykańską flagą na pięcie. Limitowana złota seria 1000 egzemplarzy byłą promowana hasłem, że używający ich sportowiec jest „odważny i trwały, zupełnie jak prezydent Trump”, a buty są przeznaczone „dla prawdziwych patriotów”. Buty sportowe sprzedawano po 399 dolarów za parę.

Źródło: Le Figaro

spot_img

Najnowsze