Konfederacja to narzędzie osiągania celów politycznych. Sięganie – nie bójmy się użyć tego słowa – po władzę. Jeśli nie sięgniemy po władzę, nie odzyskamy kontroli nad naszym życiem – mówił podczas weekendowej konwencji Konfederacji i Bezpartyjnych poseł Grzegorz Braun.
W weekend odbyła się konwencja samorządowa Konfederacji i Bezpartyjnych w Krakowie, podczas której przedstawiono główne tezy programu oraz zaprezentowano większość kandydatów w kwietniowych wyborach.
Jednym z występujących był poseł Braun. Przekonywał, że Konfederacja to narzędzie do osiągania celów politycznych. A celem tym jest dojście do władzy, by odzywać kontrolę nad naszym życiem, by krzewić oraz wprowadzać w życie idee własności i wolności.
– W naszym nieszczęściu narodowym zeszliśmy na poziom elementarza. Zeszliśmy na poziom talerza: schabowy czy świerszczowy – mówił Braun, odnosząc się do planów klimatystów, którzy w imię „walki z globalnym ociepleniem” chcą co najmniej znacznie ograniczyć jedzenie mięsa.
– Zeszliśmy na poziom płyty parkingu: czy tam będzie stał nasz własny, wysłużony może, ale własny samochód, który umożliwi nam przemieszczenie się tam, dokąd chcemy, czy też zostaniemy zamknięci w naszych kurczących się 15-minutowych gettach – kontynuował poseł Konfederacji, nawiązując do prowadzonej polityki antysamochodowej.
– Wstyd przyznać, to już się dzieje. Zboczeńcy będą wychowywać nasze dzieci, obcokrajowcy będą nas odpytywać z naszej historii, przywiązania do naszej tradycji, naszych standardów cywilizacyjnych. To już się dzieje, Szanowni Państwo. I to jest rzecz dla samorządów, bo to się dzieje przez nasze szkoły, to się dzieje przez ośrodki kultury i miejsca rozrywki. To się dzieje w miejscach publicznych, w parkach, na placach – mówił dalej Braun.
Zachęcał ludzi do działania. – Jesteśmy tutaj dlatego, że nie bujamy w obłokach. Wiemy, że to się nie stanie tak jakoś samo ze siebie, że to nie wyniknie z siedzenia na kanapie dłuższego i recenzowania rzeczywistości przed telewizorem. Wstaliśmy z tej kanapy, zebraliśmy się, stworzyliśmy Konfederację – kontynuował przypominając, że Konfederacja istnieje „szósty sezon”, czyli działa szósty rok.
Subtelnie nawiązał do perturbacji, jakie spotkały Konfederację Wolność i Niepodległość po październikowych wyborach samorządowych. Wspomniał, nie wymieniając z nazwiska, Janusza Korwin-Mikkego, usuniętego z Konfederacji. – W tym sezonie szóstym drużyna pierścienia, która wyruszyła kiedyś tam prowadzona przez Gandalfa Szarego, który zniknął na moment z tej fabuły, ale może jeszcze powróci Gandalf Biały… – mówił, a publika przerwała wystąpienie gromkimi brawami.
– … drużyna pierścienia wzmacnia się – nawiązywał do sojuszu z Bezpartyjnymi Samorządowcami. – Tak właśnie idziemy, w ten sezon szósty i będą, wierzcie mi, będą sezony następne, będzie się działo – podkreślił.
Zapowiedział, że niszczenie układów nie będzie niszczeniem dla „samej demolki”. – My nie anarchizujemy życia publicznego, my bardzo poważnie traktujemy państwo, które jest najwyższej rangi narzędziem zabezpieczania praw wolności, bezpieczeństwa, tradycji, cywilizacji w tym świecie doczesnym – zaakcentował Braun. Całe wystąpienie do obejrzenia poniżej.