Strona głównaWiadomościPolitykaBosak: Powinno to być podejrzane

Bosak: Powinno to być podejrzane

-

- Reklama -

Jeżeli ktoś przeznacza na kampanię wyborczą setki tysięcy złotych, to nie powinien być traktowany jako najlepszy. Powinno to być podejrzane – mówił w poniedziałek w Płocku wicemarszałek Sejmu i lider Konfederacji Krzysztof Bosak.

Podczas otwartego spotkania Marka Tucholskiego, kandydata Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Płocka oraz kandydatów tego komitetu do rady tego miasta w nadchodzących wyborach samorządowych, Bosak przekonywał, aby „nie patrzyć na to, kto ma największą kampanię wyborczą”.

Jak ktoś wywala na kampanię wyborczą setki tysięcy złotych, to nie powinien być traktowany jako najlepszy. Powinno to być podejrzane, skąd setki tysięcy złotych na kampanię lokalną – oświadczył lider Konfederacji. I dodał: – Jak ktoś zadrukuje całe ściany swoimi bilbordami, to pytanie: skąd na to ma pieniądze, wyciągnął z własnej kieszeni?

Bosak apelował, aby uważnie przyglądać się kto i ile wydaje na kampanię wyborczą, a także, aby zwracać uwagę przede wszystkim na uczciwość kandydatów. Zadeklarował jednocześnie poparcie dla kandydata Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców na prezydenta Płocka oraz kandydatów tego komitetu do rady tego miasta.

Bosak zwrócił uwagę, że w poprzednich wyborach samorządowych w 2018 r. Konfederacja, środowiska liberalne i narodowe oraz związane z Bezpartyjnymi Samorządowcami wystawiły oddzielne listy kandydatów, a obecnie formacje te połączyły siły. – To jest wyciagnięcie wniosków. Wyciągamy wniosek z tego, że żeby się liczyć, trzeba mieć silna, połączoną reprezentację – oświadczył.

Jeden z liderów Konfederacji zapewnił, że w nadchodzących wyborach samorządowych ugrupowanie to razem z Bezpartyjnymi Samorządowcami wystawia reprezentację niezależną od bloku Zjednoczonej Prawicy i PO – jak to określił – wraz z satelitami. – Proponujemy kandydatów odważnych, którzy potrafią myśleć w sposób niezależny, w sposób krytyczny – dodał.

Rolnicy w ukryciu hodują świnie

Bosak nawiązał też do trwających protestów rolników. Ocenił, że „drugi rok znaczna część rolników w Polsce nie zarabia”, a „to znaczy, że wykańczana jest na naszych oczach bardzo ważna istotna branża”. Stwierdził też, że obecny rząd, jak poprzedni, nie ma żadnych propozycji rozwiązania problemów, które podnoszą rolnicy, „nie ma absolutnie żadnego pomysłu poza czekaniem, aż protestujący się zmęczą”.

To jest skandal. I pałowanie, i gazowanie, i przedstawianie, że to grupa radykałów, którzy destabilizują pokój społeczny. Pokój społeczny to będziemy mieli zdestabilizowany, jak się okaże, że w Polsce nie ma produkcji żywności – podkreślił lider Konfederacji.

Wskazał przy tym na malejącą w ciągu ostatnich lat skalę hodowli trzody chlewnej. – Dla mnie to jest szokujące, jako dla Polaka, że ja jeżdżę po moim własnym kraju i od rolników dowiaduję się, że oni w ukryciu hodują świnie. Czy to jest czas okupacji, no do czego doszło? Nie można świni hodować na własne potrzeby legalnie? To ma być Polska czy to jest kraj okupowany przez jakąś grupę wariatów? – mówił Bosak.

Przekonywał też, zwracając się do uczestników spotkania, aby wyzwolić się z myślenia, że „my coś musimy, bo ktoś sobie coś wymyślił”. – My jesteśmy w swoim kraju. Jesteśmy wolnymi ludźmi. Tutaj powinny być zasady, które nam sprzyjają. Tak powinny być sprawy ustawione – argumentował. Stwierdził jednocześnie, że aby było to możliwe powinni być reprezentanci wybrani w wyborach, także tych samorządowych.

Dlatego życzę państwu, aby państwo wybrali reprezentantów, którzy będą bezkompromisowi w reprezentowaniu waszych interesów – powiedział Bosak. Namawiał do wyboru ludzi szczerych, uczciwych, a także do tego, aby wspierać swoich reprezentantów po wyborach, nie zapominać o nich, ale też ich rozliczać.

Najnowsze