Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024 obsłużą „inteligentne” kamery, które zostaną przetestowane już w niedzielę podczas paryskiego koncertu zespołu Dépêche Mode. Oczywiście z „zastrzeżeniami”, że chodzić będzie tylko o szczególne przypadki i to na mocy dekretu prefektury „w zależności od ryzyka”.
MSW zakłada wdrożone eksperymentalnie systemu obserwacji na czas igrzysk w Paryżu w 2024 r. Obrazy z kamer będą przetwarzane za pomocą sztucznej inteligencji; mają umożliwić wykrywania nawet najmniejszych ruchów i działań.
Po raz pierwszy we Francji, kamery monitoringu wyposażone w system sztucznej inteligencji, które mają „wzmocnić bezpieczeństwo olimpiady”, zostaną przetestowane na pełną skalę 3 i 5 marca przy okazji koncertu grupy Dépêche Mode w Paryżu. Podczas tego wydarzenia zostanie rozmieszczonych sześć kamer wokół hali widowiskowej Accor-Arena w Bercy.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podało, że celem jest przeprowadzenie szeregu „kalibracji” w celu „oceny zdolności operacyjnych” tego rozwiązania technicznego. Kolejny prób inwigilacji zostaje pokonany, chociaż na razie z pewnymi zastrzeżeniami.
Wprowadzono zakaz „rozpoznawania twarzy”, a użycie systemu będzie dozwolone wyłącznie w ośmiu konkretnych celach, jak np. wykrywaniu podejrzanych „ruchów tłumu”, „forsowania zabezpieczeń”, „podpalania”, czy „obecności nieuprawnionej osoby w obszarze zabronionym”.
Wykorzystywanie „inteligentnych kamer” ma dotyczyć nie całej olimpiady, ale każdorazowego wydarzenia z nią związanego, na mocy dekretu prefektury w zależności od oceny ryzyka. Z tekstu ustawy wynika, że Minister Spraw Wewnętrznych będzie zobowiązane do „ogólnego informowania społeczeństwa o zastosowaniu algorytmicznego przetwarzania obrazów zebranych za pomocą systemów monitoringu wizyjnego i kamer zainstalowanych na pokładach statków powietrznych”.
Argumenty o pojawieniu się systemu „Wielkiego Brata”, zbyto tym, że sam monitoring na żywo tak wielkiego wydarzenia jest „fizycznie niemożliwy”. Zabezpieczeniem ma też być „brak rozpoznawania twarzy i danych biometrycznych”, a sam system nie zostanie zainstalowany na stałe. Nad jego wykrzystywaniem ma też czuwać powołana 16 lutego niezależna komisja, której przewodniczy Christian Vigouroux, a która ma też mieć w swoim składzie deputowanych, również z opozycji.
MSW zapłaciło za system „algorytmicznego nadzoru wideo” igrzysk czterem firmom 8 milionów euro. W przetargu wyszczególniono także szkolenie „pracowników terenowych”, takich jak funkcjonariusze policji krajowej i miejskiej, żandarmerii, służb bezpieczeństwa SNCF i RATP. Wśród wybranych firm znalazła się grupa Chapsvision, specjalizująca się w analizie danych, która oferuje francuską alternatywę dla amerykańskiego giganta Palantir, z którego usług korzysta wiele służb wywiadowczych.
Źródło: Le Figaro