Węgiersko-Polska Komisja Historyczna twierdzi, że rewolucja w MEN wprowadzana przez minister Barbarę Nowacką jest sprzeczna z duchem polsko-węgierskiej tradycyjnej przyjaźni oraz z celami edukacji historycznej.
Ministerstwo Edukacji Narodowej drastycznie odchudza podstawę programową z praktycznie wszystkie przedmiotów.
Wiele wprowadzanych zmian budzi spore kontrowersje. Tak jest m.in. w przypadku zmian w nauce o historii relacji polsko-węgierskich.
Węgiersko-Polska Komisja Historyczna Węgierskiej Akademii Nauk komentuje pomysł zmian proponowanych przez MEN.
Instytucja twierdzi, że plany MEN w trzech miejscach „w niewłaściwy sposób” podchodzą do polsko-węgierskiej historii.
Kontrowersje wzbudza m.in. usunięcie z podstawy programowej kwestii stosunków polsko-węgierskich w XIV i XV wieku oraz panowanie Stefana Batorego.
Poza tym Komisja uważa, że w nowych materiałach przeinaczono wydźwięk węgierskiego powstania w 1956 roku.
Instytucja uważa, że zmiany będą miały nie tylko wpływ na relacje polsko-węgierskie, ale też na wiedzę polskich uczniów.
Szczególnie chodzi o wspólną historię Polski i Węgier w XIV-XV wieku. „Historia Polski XIV-XV wieku jest więc nierozerwalnie związana z historią Węgier. To właśnie w XIV wieku współpraca regionalna nabrała nowego rozpędu, a monarchowie naśladowali się (Kazimierz III, Karol IV, Karol I i Ludwik). Trzeba się o tej historii uczyć, bo bez niej nie da się zrozumieć przełomowych lat historii Polski, wstąpienia dynastii Jagiellonów na polski tron i jej dojścia do władzy w regionie” – pisze Węgiersko-Polska Komisja Historyczna w komunikacie.