Co najmniej 15 osób zginęło w niedzielę w wiosce Essakane, na północy Burkina Faso, gdy nieznani napastnicy otworzyli ogień do wiernych zgromadzonych na modlitwie w świątyni katolickiej – poinformowały miejscowe władze kościelne.
Według oświadczenia wydanego przez opata Jean-Pierre’a Sawadogo, w wiosce Essakane doszło do ataku terrorystycznego, w którym 12 katolików zginęło na miejscu, a trzech zmarło później w szpitalu. Nie podano szczegółów zamachu.
Do ataku nie przyznała się żadna z grup terrorystycznych działających w regionie. Według źródeł kościelnych, podejrzenia padły na dżihadystów, którzy często atakują wiejskie społeczności i siły bezpieczeństwa na północy Burkina Faso.
Około połowa Burkina Faso, jak informuje agencja AP, znajduje się poza kontrolą rządu. Grupy dżihadystów od lat pustoszą kraj. Terroryści zabili tysiące ludzi i z kraju uciekło ponad 2 miliony ludzi, co jeszcze bardziej zagroziło stabilności kraju, w którym w 2022 roku doszło do dwóch zamachów stanu.