Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński chciałby, aby komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski podał się do dymisji. Będzie w tej sprawie interweniował telefonicznie.
Dziennikarze w Sejmie pytali prezesa PiS, czy jest zadowolony z pracy Wojciechowskiego, któremu to PiS załatwił fuchę komisarza UE ds. rolnictwa.
– Sądzę, że pan komisarz, i dzisiaj go będę telefonicznie, bo nie mogę inaczej, prosił o to – powinien zakończyć swoją misję – powiedział Kaczyński.
– Ale – czy zakończy, tego po prostu nie wiem – bo ja nie mam żadnego wpływu na to, czy on jest komisarzem, czy nie. To jest wyłącznie jego decyzja, ale ze względu na te bardzo niefortunne wypowiedzi, powinien tę swoją misję zakończyć. To zresztą jest jej skrócenie tylko o kilka miesięcy, bo przecież kolejny komisarz będzie wyłoniony przez obecną większość – dodał prezes PiS.
Prezes PiS podkreślił również, że „Unię Europejską dopadło szaleństwo”. – Chęć zniszczenia rolnictwa – bo nie wierzę, by osoby na tak wysokich stanowiskach tego nie rozumiały – podyktowana jest albo szaleństwem ideologicznym, albo jakimiś interesami – stwierdził.
Nie dodał jednak, że gdy całkiem niedawno u władzy był PiS, to na wszystkie te szaleństwa UE – nawet jeśli oficjalnie, w mediach czy na konferencjach, kręcił nosem – finalnie się zgadzał.
Rolnicy z całej Polski rozpoczęli w piątek protest, który będzie polegał m.in. na blokadzie przejść granicznych z Ukrainą i wielu, wielu innych dróg w Polsce. Protestujący rolnicy sprzeciwiają się też wprowadzaniu unijnego Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
Przeciw unijnej polityce klimatycznej protestują też rolnicy m.in. we Francji, Belgii, Hiszpanii, Portugalii, Włoszech, Niemczech, Rumunii, Grecji czy Holandii.