Strona głównaOpinieSommer: "Piszę to z perspektywy człowieka pokrzywdzonego przez Kamińskiego"

Sommer: „Piszę to z perspektywy człowieka pokrzywdzonego przez Kamińskiego”

-

- Reklama -

Redaktor naczelny Najwyższego Czasu! Tomasz Sommer uważa, że w kwestii ważności mandatów poselskich Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika to PiS ma rację.

W środę 7 lutego w Warszawie przy ul. Wiejskiej miała miejsce bitwa o Sejm. Stronami byli posłowie PiS, którzy obstawiali dwóch byłych posłów, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, a Sejmu broniła Straż Marszałkowska.

- Reklama -

Jeśli kogoś te wydarzenia ominęły, to opisaliśmy je szerzej: Szturm, starcia ze strażą marszałkowską i kapitulacja Kaczyńskiego. Tak wyglądała wielka bitwa o Sejm [VIDEO]

Tymczasem w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja nad tym, czy skoro prezydent Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, to ich mandaty poselskie są ważne, czy jednak nie są.

„Przypomnijmy: prezydent Andrzej Duda ułaskawił Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego i zdecydował o zatarciu ich wyroków, wydanych przez sąd II instancji. Tym samym uznał, że wyroki istnieją. A skoro tak, to z konstytucji wynika, iż skazani nie pełnią mandatów poselskich” – twierdzi Dominika Wielowieyska z „Gazety Wyborczej”.

Wpis dziennikarki GW podał dalej Tomasz Sommer, dodając do niego swój komentarz.

„Nie, PiS ma oczywiście rację, że zatarcie wyroku sprawia, że wyrok nie istnieje. Z punktu widzenia prawa zatarcie skazania powoduje, że wyrok uważa się za niebyły – to znaczy, jak gdyby nigdy nie zapadł. Wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych, a skazana wcześniej osoba może uzyskać oficjalne zaświadczenie o niekaralności. A w dodatku konstytucja mówi o „prawie do wybieralności”, a nie o przerywaniu trwania kadencji. Logicznie rzecz biorąc. Kamiński z Wąsikiem rzeczywiście utracili mandat na tydzień, ale, ponieważ nikt tych mandatów nie objął a ich skazanie się zatarło, to powinni te mandaty kontynuować” – twierdzi redaktor naczelny Najwyższego Czasu!.

Sommer dodaje, że pisze to „z perspektywy człowieka pokrzywdzonego przez Kamińskiego”.

Najnowsze