Dni Daniela Obajtka w Orlenie są policzone. Choć były wójt Pcimia zarzekał się, że nie sprawował swojej funkcji politycznie, to z nieoficjalnych informacji wynika, że PiS szykuje mu miękkie lądowanie, które jak najbardziej związane jest z polityką.
6 lutego ma się odbyć walne zgromadzenie w PKN Orlen, podczas którego ma dojść do zmian w radzie nadzorczej. Tego dnia najpewniej Daniel Obajtek straci funkcję prezesa.
Choć były wójt Pcimia zarzekał się, że jako prezes Orlenu nie działał politycznie, to według medialnych doniesień nie będzie miał problemu z zostaniem czynnym politykiem.
Jak donosi Radio Zet, Obajtek ma w najbliższych wyborach wystartować do Parlamentu Europejskiego.
„Prezes Orlenu Daniel Obajtek może wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Obajtek walczyłby o mandat z Podkarpacia. Takie plany ma „Nowogrodzka”. Obajtek razem z Kuchcińskim byliby liderami podkarpackiej listy PiS i mieliby duże szanse na mandaty” – poinformował na platformie X Mariusz Gierszewski z Radia Zet.
– Uważam, że nie jest to dobra kandydatura. On nie powinien nas reprezentować. Znam go od wielu lat i nie mam o nim dobrego zdania – tymi słowami te doniesienia miał skomentować w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” jeden z czołowych polityków PiS-u na Podkarpaciu.