Do tej pory obóz PiS twardo twierdził, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali skutecznie ułaskawieni za pierwszym razem. Z najnowszej wypowiedzi Przemysława Czarnka trudno wywnioskować, czy coś się w tej sprawie zmieniło.
Andrzej Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika zanim co zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu.
Wielu ekspertów uważa, że prezydent popełnił falstart i przez to jego ułaskawienie jest nieważne.
Niby nic nie stoi na drodze temu, by głowa państwa skorzystała z prawa łaski po raz drugi, ale wówczas prezydent i obóz PiS-u musieliby się przyznać do błędu.
I gdy już zdawało się, że w tej sprawie PiS-owi nie uda się „zjeść ciastka i mieć ciastka”, wtedy pojawił się Przemysław Czarnek z pomysłem, który może i nie jest logiczny, ale za to rozwiązuje problem.
Były minister edukacji w rządzie PiS zapytany o to, co powinien zrobić prezydent, odpowiedział: – Potwierdzić akt łaski z 2015 r. nowym aktem łaski.
Trudno powiedzieć, w jaki sposób nowy akt łaski miałby potwierdzać poprzedni akt łaski, skoro w przypadku, w którym stary akt łaski byłby ważny, to nowy nie byłby potrzebny…
Strasznie to skomplikowane i ktoś chyba powinien poprosić Czarnka o to, żeby to jakoś rozrysował.