Iga Świątek odpada w trzeciej rundzie z Lindą Noskovą, co uznano nie tylko za niespodziankę, ale wręcz „trzęsienie ziemi na Australian Open”. Takie tytuły pojawiły się m.in. w mediach belgijskich.
AFP w swojej depeszy przypomina, że „Iga Świątek już w drugiej rundzie miała ogromne trudności z Collins” ale „tym razem nie była w stanie odwrócić sytuacji z Lindą Noskovą”, dopiero 50. zawodniczką rankingu światowego.
W trzeciej rundzie Australian Open Polka przegrała z Czeszką 6-3 3-6 4 -6. „Wszystko zaczęło się dobrze dla numeru 1, która wygrała pierwszego seta w 45 minut gry”. Decydujący był drugi set, a w „trzecim młoda Czeszka nie oglądała się już za siebie i pędziła ku zwycięstwu” – stwierdza RTBF.
Media przypominają że z turnieju w Melbourne wypadł już z pierwszych w rozstawieniu 32 zawodniczek, aż 25. „W pierwszej dziesiątce też jest masakra”, bo oprócz Igi Świątek (WTA 1), nie ma już Eleny Rybakiny (WTA 3), Jessiki Peguli (WTA 5), Ons Jabeur (WTA 6), Markety Vondrousovej (WTA 7), Marii Sakkari (WTA 8) i Beatriz Haddad Maia (WTA 10). Została jako obrońca tytułu, Aryna Sabalenka (WTA 2), Coco Gauff (WTA 4) i Barbora Krejcikova (WTA 9).
Czeskie media piszą o „życiowym sukcesie” Noskowej, która wyeliminowała w trzech setach „Igu Światekovou z Polska”…