Strona głównaWiadomościPolskaBodnar podjął decyzję ws. apelu Dudy. "Okazuje się po prostu partyjnym kapralem....

Bodnar podjął decyzję ws. apelu Dudy. „Okazuje się po prostu partyjnym kapralem. Przykre”

-

- Reklama -

W związku z ponownym ułaskawieniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika Andrzej Duda zwrócił się do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara z apelem o uwolnienie polityków z więzienia. Bodnar ponoć podjął już decyzję.

We wtorek policja zatrzymała polityków PiS, byłych szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy przebywali wówczas w Pałacu Prezydenckim. Politycy zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

- Reklama -

Wcześniej Andrzej Duda ich jednak ułaskawił. PO uważa teraz, że nie można ułaskawić przed prawomocnym wyrokiem (w 2015 roku skazano ich w I instancji), a PiS, że można, że nie jest respektowane prawo łaski prezydenta i mamy do czynienia z więźniami politycznymi.

11 stycznia Duda postanowił się jednak ugiąć i media obiegła informacja, że na prośbę żon obu polityków prezydent jednak ułaskawi ich ponownie.

W związku z tym głowa państwa zaapelowała do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego (nowa władza wciąż nie rozdzieliła tych stanowisk) o wypuszczenie polityków PiS na wolność.

– Mam nadzieję, że pan prokurator Adam Bodnar, wcześniej Rzecznik Praw Obywatelskich, pochyli się nad tym wnioskiem szybko i podejmie decyzję zgodną z interesem Polski – powiedział Duda.

Nieoczekiwanie poparcie dla apelu Andrzeja Dudy przyszło z najmniej spodziewanej strony, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Wszystko wskazuje jednak na to, że minister Bodnar pozostanie nieugięty i Kamiński z Wąsikiem będą musieli spędzić jeszcze kilka dni za kratkami.

Według informacji Onetu bowiem „w kierownictwie Ministerstwa Sprawiedliwości zapadła decyzja”, by „nie działać w tej sprawie w pośpiechu”.

„Niestety, po raz kolejny pan minister Adam Bodnar okazuje się po prostu partyjnym kapralem. Przykre, smutne, zawód” – skomentował na X publicysta Łukasz Warzecha.

Źródło:Onet

Najnowsze