Strona głównaWiadomościŚwiatLewica wściekła na ustawę imigracyjną

Lewica wściekła na ustawę imigracyjną

-

- Reklama -

We Francji parlament dość nieoczekiwanie przyjął nową ustawę zaostrzającą przepisy dotyczące imigrantów. Tydzień temu, po ogromnej awanturze w parlamencie, ustawa została przyjęta w izbie niższej 349 głosami „za” i 186 głosami „przeciw”. Projekt udało się przegłosować, dzięki podziałom w obozie prezydenckim i wsparciu umiarkowanego centrum oraz Republikanów i Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.

Zastosowane środki nie powstrzymają fali nielegalnej imigracji, ale są krokiem ku jej zahamowaniu. Imigracja dla lewicy jest z kolei częścią ich ideologii „zmiany społeczeństwa” i stąd wynika gwałtowna reakcja, a nawet bunt niektórych samorządów wobec nowego prawa.

Rząd od dłuższego czasu przygotowywał ustawę, która miała zaostrzyć przepisy w sprawie przyjmowania imigrantów we Francji i ułatwić ich deportacje w razie popełnienia przez nich przestępstwa, ale też zalegalizować pracę części cudzoziemców nieposiadających pozwolenia na pracę w branżach, gdzie brakuje rąk do pracy.

Ustawa m.in. opóźnia o kilka lat dostęp migrantów do świadczeń socjalnych, zmienia zasady bezpłatnej pomocy medycznej dla „nielegalników”, ogranicza zasiłki na dzieci i dodatki mieszkaniowych dla nowych przybyszy. Wprowadza również kwoty migracyjne, utrudnia dzieciom imigrantów uzyskanie francuskiego obywatelstwa, a także przewiduje, że podwójni obywatele skazani za poważne przestępstwa przeciwko policji mogą tracić francuskie obywatelstwo.

Ustawa spotkała się z dużym poparciem społecznym. Jednak politycy lewicy zapowiadają protesty. Zgłaszają ustawę do Rady Konstytucyjnej, organizują protesty, a niektóre samorządy oświadczają, że nie będą się stosować do nowych przepisów. Mnożą się też apele do prezydenta Emmanuela Macrona, aby „nie publikował” tekstu, który kwestionuje „humanistyczny model społeczny”.

Doszło nawet do rękoczynów, a lewacy zaatakowali „opłatek wigilijny” w Marsylii, organizowany przez Zjednoczenie Narodowe. Miał to być znak protestu przeciw przyjęciu ustawy imigracyjnej. Kilkudziesięciu aktywistów lewackich zaatakowało restaurację, w której odbywała się kolacja bożonarodzeniowa.

Najnowsze