Strona głównaWiadomościPolskaKorwin-Mikke i Michalkiewicz zapowiadają nowy projekt polityczny. "Sprawa jest bardzo poważna"

Korwin-Mikke i Michalkiewicz zapowiadają nowy projekt polityczny. „Sprawa jest bardzo poważna” [VIDEO]

-

- Reklama -

Stanisław Michalkiewicz i Janusz Korwin-Mikke ogłosili podczas konferencji prasowej pod Sejmem nowy projekt polityczny.

Janusz Korwin-Mikke i Stanisław Michalkiewicz byli w 1990 roku współzałożycielami pierwszej polskiej partii konserwatywno-liberalnej, Unii Polityki Realnej, której prezesem został właśnie Korwin-Mikke.

- Reklama -

Kolejnym partiami Korwin-Mikkego były: Wolność i Praworządność, Kongres Nowej Prawicy i KORWiN. Na potencjale wyborczym tej ostatniej partii zbudowano szerszy prawicowy projekt – Konfederację.

Janusz Korwin-Mikke był jednym z założycieli i liderów Konfederacji, która na samym początku opierała się głównie na jego rozpoznawalności.

Tuż po oddaniu władzy w partii KORWiN Sławomirowi Mentzenowi (partia zmieniła wówczas nazwę na Nową Nadzieję), w czasie trwanie ostatniej kampanii wyborczej, pomiędzy Konfederacją a Korwin-Mikkem zaczęło się coś psuć.

Młodsi liderzy prawicowej koalicji, jak m.in. Krzysztof Bosak, zaczęli krytykować polityka, odcinać się od jego słów, a często nawet atakować go w mediach. Korwin-Mikke nie pozostawał im dłużny.

W ostatnich wyborach Konfederacja nie uzyskała takiego wyniku, jaki zwiastowały sondaże, a szef kampanii, narodowiec Witold Tumanowicz, winę za taki stan rzeczy zrzucił właśnie na Janusza Korwin-Mikkego. Dodatkowo Sławomir Mentzen zapewnił, że jego dawny idol nie wystartuje już w wyborach z list Konfederacji.

Od tego momentu jasnym było, że prędzej czy później nestor polskiej prawicy wolnościowej ruszy z nowym projektem. Jak się okazuje – historia zatacza koło i na konferencji inaugurującej nowy byt polityczny Korwin-Mikke pojawił się w towarzystwie Stanisława Michalkiewicza, z którym zakładał legendarny UPR.

Korwin-Mikke: We trzech na razie idziemy

Na wspólnej konferencji prasowej spotkało się trzech weteranów ruchu konserwatywno-liberalnego w Polsce: Janusz Korwin-Mikke, Stanisław Michalkiewicz i Robert Iwaszkiewicz.

Na początku konferencji Janusz Korwin-Mikke poprosił o zabranie głosu „najważniejszą osobę, czyli Stanisława Michalkiewicza, który podjął decyzję, że wystartuje w wyborach”.

– To prawda. Nie wiem, czy ta decyzja jest ważna, ale rzeczywiście taką decyzję podjąłem i jeżeli państwo pozwolą, to wyjaśnię dlaczego. Otóż ja już nie zamierzałem nigdy brać udziału w życiu politycznym , ale skłoniła mnie do zmiany decyzji konferencja prasowa jaka się odbyła w Parlamencie Europejskim po głosowaniu ws. nowelizacji Traktatu Lizbońskiego. Tam na tej konferencji wystąpił pan Włodzimierz Cimoszewicz, pan Leszek Miller i pan Marek Belka. No i nie tylko wyrazili entuzjazm do tej inicjatywy traktatu lizbońskiego, ale ofuknęli, skrytykowali tych wszystkich, którzy entuzjazmu nie wykazują, więc zrozumiałem, że ci ludzie mimo upływu ponad 30 lat od transformacji ustrojowej u upadku Związku Radzieckiego nie mogą bez niego wytrzymać – mówił Michalkiewicz.

Znany prawicowy publicysta stwierdził, że skoro od lat 70-tych walczył ze Związkiem Radzieckim, to nie może pozostać bierny, gdy widzi, co się dzieje.

– Decyzja kolegi Michalkiewicza pokazuje, że sprawa jest bardzo poważna – wskazał Janusz Korwin-Mikke. – Bo rządził nami PiS i było okropnie, a teraz rządzi PO i będzie chyba jeszcze gorzej.

Polityk stwierdził, że obecne elity, tak jak przy Okrągłym Stole nakazał według Korwin-Mikkego generał Kiszczak, chcą wepchnąć Polskę w objęcia eurosocjalizmu. Nowy projekt polityczny, który zapowiedział nestor polskiej prawicy wolnościowej ma to zjawisko zatrzymać.

– We trzech na razie idziemy, ale będziemy rejestrowali partię, a jak partii nie zarejestrujemy, to jako KWW wystartujemy. W każdym razie chodzi o to, żeby się temu przeciwstawić – powiedział Korwin-Mikke.

Najnowsze