W sobotę wieczorem turyści spacerujący w okolicach wieży Eiffela zostali zaatakowani przez nożownika. W wyniku odniesionych ran jedna osoba, turysta z Niemiec zmarła, dwie zostały ranne. Napastnik krzyczał „Allach akbar”, a po zatrzymaniu mówił, że jest to zemsta za sytuację w Gazie, gdzie ginie coraz więcej muzułmanów.
Napastnikiem był 26-letni mężczyzna, obywatel Francji, z pochodzenia jednak Irańczyk. Do zatrzymania Armanda (Imana) Rajabpour-Miyandoaba trzeba było użyć paralizatora. Okazało się, że w kartotekach policji jest dobrze znany.
W 2016 r. został skazany na 5 lat pozbawienia wolności za planowanie zamachu terrorystycznego, ale wyszedł po czterech latach. Znajdował się na liście francuskich służb bezpieczeństwa, ale nie wiadomo, czy był przez monitorowany przez DGSI. Dodano jednak także, że mężczyzna jest niezrównoważony psychicznie.
Do ataku doszło w turystycznym kwartale na Quai de Grenelle w XV dzielnicy Paryża. Śledztwo powierzono krajowej prokuraturze antyterrorystycznej. Napastnik po godzinie 21 najpierw zaatakował nożem niemieckiego turystę, a następnie uciekł przez most Bir-Hakeim po interwencji taksówkarza. Znalazł się w 16. dzielnicy, gdzie goniła go już grupa policjantów. Wtedy zaatakował dwie kolejne osoby.
Kiedy czterech policjantów wysiadało z radiowozu, aby aresztować podejrzanego, ten „trzymał ręce w płaszczu i twierdził, że ma przy sobie materiały wybuchowe”, po czym znowu rzucił się do ucieczki. Jeden z funkcjonariuszy „dwukrotnie” użył paralizatora.
Zabity turysta miał 24 lata. Miał obywatelstwa Niemiec i Filipin. Stwierdzono, że otrzymał po kilka ciosów w głowę, plecy i ramiona. Dwie inne ranne osoby to 66-letni Brytyjczyk i 60-letni Francuz. Angielski turysta został uderzony młotkiem w oko. Ich życie nie jest zagrożone.
Armanda Rajabpour-Miyandoab jest osobnikiem urodzonym już we Francji, w podparyskim Neuilly-sur-Seine w 1997 r. ,Mieszkał z rodzicami w Essonne i był powiązany z radykalnym islamem. MSW Gérald Darmanin mówił, że podejrzany „jest leczony psychiatrycznie i neurologicznie”.
Według dziennikarza France 24 specjalizującego się w terroryzmie, Wassima Nasra, przed podjęciem akcji napastnik nakręcił dwuminutowy filmik, w którym oświadcza, że jest „zwolennikiem kalifatu Państwa Islamskiego” i przyrzeka „wierność kalifowi Abu Hafsowi”. Twierdzi także, że podejmuje działania, aby „pomścić muzułmanów”. Film został opublikowany w Internecie „jednocześnie” z akcją na Quai Grenelle.
Wersja z „wariatem, który nie wziął leków”, będzie jednak trudna do utrzymania. Armand Rajabpour-Miyandoab w 2016 roku planował atak na La Défense. W tym czasie rozważał także wyjazd do Syrii. Centrum Analiz Terroryzmu (CAT) podaje, że napastnik był powiązany z Abdoullakhem Anzorowem, zabójcą Samuela Paty’ego, profesora zamordowanego 16 października 2020 r. w Conflans-Sainte-Honorine. Powiązano go także z Larossim Abbalą, autorem podwójnego zabójstwa w czerwcu 2016 r. funkcjonariuszy policji Jeana-Baptiste’a Salvainga i jego partnerki Vanessy Schneider w Magnanville.
Jak ujawnia CAT, 16 marca 2018 r., Armand Rajabpour-Miyandoab był również w kontakcie z Adelem Kermiche, islamistą, który zamordował 85-letniego księdza Jacques’a Hamela. Księdzu poderżnięte gardło 26 lipca 2016 r. na zakończenie mszy w obecności trzech sióstr zakonnych i kilku parafian. Podejrzany kontaktował się także z Maximilienem Thibautem, francuskim dżihadystą, który wyjechał do Syrii i byłym członkiem małej grupy Forsane Alizza.
?? Od rana francuskie kanały informacyjne podkreślają, że Irańczyk, który zabił turystę koło wieży Eiffla i ranił dwóch innych cierpi na problemy psychiatryczne i miał przepisane lekarstwa. Narracja idzie w stronę „dostał szału, bo nie wziął proszków”
pic.twitter.com/EPpJr7FXRp— Adam Gwiazda (@delestoile) December 3, 2023