Strona głównaWiadomościPolitykaWkłada do ucha komin i inne dziwne rzeczy. Poznajcie nowego posła KO...

Wkłada do ucha komin i inne dziwne rzeczy. Poznajcie nowego posła KO Marcina Józefaciuka

-

- Reklama -

W mediach głównego nurtu szerzej opowiada o sobie nowy poseł KO Marcin Józefaciuk. Przedstawia się jako neopoganin, nauczyciel szkolny wielu przedmiotów czy mistrz konchowania.

Józefaciuk dotychczas znany był głównie z programu TVN „Dzieciaki rządzą kasą”. Fakt bycia nauczycielem wystarczył, by wymieniano go w gronie potencjalnych kandydatów na ministra edukacji.

Teraz poseł debiutant szerzej przedstawia się mediom. Udzielił wywiadów m.in. „Gazecie Wyborczej” czy Radiu RMF FM. Czego się z nich dowiadujemy?

Jak się okazuje Józefaciuk to „człowiek orkiestra”. Twierdzi, że w szkole uczył aż siedmiu różnych przedmiotów, jest ultramaratończykiem, „magistrem metafizyki”, a także… mistrzem knochowania. Cóż to takiego? Jak opisuje, to metoda „polegająca na tym, że wkłada się do ucha taki jakby komin i w nim spala się pewne rzeczy”. – W rezultacie osadzają się w uchu olejki eteryczne, a efekt komina powoduje, że wyciągane są różne syfy – opowiada poseł KO.

To nie koniec „oryginalności” Józefaciuka. Przedstawia się także jako neopoganin. Szanuje duchy lasu czy rzek, cokolwiek miałoby to oznaczać. – Korzystam i medytuję w lesie – mówi. Modli się też do „bogów gór”.

Opowiada, że zjada jakieś przedmioty i wcale po tym nie choruje. I uzdrawia się za pomocą nałożenia rąk. Albo że celowo się głodzi, wspomina, jak wpadł w anoreksję, ale po szpitalu wszystko się unormowało. Czerpie też z rytuałów wiedźm, a przy sobie nosi kawałek kamienia, który go odpręża.

Trzeba przyznać, że tak „oryginalnej” postaci Sejm dawno nie miał. Poniżej kilka co najmniej oryginalnych wypowiedzi Józefaciuka oraz kilka komentarzy znanych publicystów.

Najnowsze