Laptop z rządowego programu pojawił się w jednym z lombardów. Policja podjęła interwencję w tej sprawie.
Od miesięcy w Internecie pojawiają się screeny z różnych forów, które mają udowadniać, że rodzice uczniów, którzy dostali „darmowe” laptopy (czyli takie, na które złożyli się wszyscy podatnicy) wystawiają ten sprzęt na sprzedać.
Do tej pory nie było medialnie głośnej interwencji policji w tej sprawie. Teraz po raz pierwszy portale rozpisują się o śledztwie ws. wystawienia laptopa z rządowego programu w lombardzie.
„W jednym z lombardów Policja zabezpieczyła laptopa, który prawdopodobnie został przekazany w ramach programu 'Laptop dla ucznia’. Widoczne na obudowie zabezpieczenie w postaci grawerunku sprawiło, że informacja o nielegalnej próbie sprzedaży bardzo szybko trafiła do odpowiednich służb, a sprzęt był w sprzedaży zaledwie kilka godzin” – informuje w swoich mediach społecznościowych Ministerstwo Cyfryzacji.
Resort podaje, że państwo monitoruje rynek od początku programu i przeciwdziała podobnym sytuacją.
„Będziemy stanowczo reagować na wszystkie nieprawidłowości. Opiekunowie czwartoklasistów, którzy dostali laptopy, nie mają prawa ich sprzedawać” – podaje w komunikacie resort, którym kieruje Janusz Cieszyński.
‼️ W jednym z lombardów @PolskaPolicja zabezpieczyła laptopa, który prawdopodobnie został przekazany w ramach programu „Laptop dla ucznia”. Widoczne na obudowie zabezpieczenie w postaci grawerunku sprawiło, że informacja o nielegalnej próbie sprzedaży bardzo szybko trafiła do… pic.twitter.com/FJGRe15UR9
— Ministerstwo Cyfryzacji (@CYFRA_GOV_PL) November 17, 2023