Sąd Partyjny Partii Nowa Nadzieja rozpatrzył wniosek o ukaranie Przemysława Wiplera. Poseł został jednak uniewinniony, a uzasadnienie – zaskakuje.
Sąd partyjny rozpatrzył wniosek ws. Wiplera złożony przez Zarząd Okręgu Warszawskiego i Prezesa Założyciela Janusza Korwin-Mikkego. Jak czytamy, „po analizie materiału dowodowego oraz złożeniu wyjaśnień przez obwinionego” sąd postanowił go uniewinnić.
W uzasadnieniu odniesiono się do poszczególnych zarzutów wobec Wiplera. W wielu wypadkach użyto kuriozalnych argumentów.
„Obwiniony nie sugerował wyborcom Konfederacji z okręgu wyborczego nr 20 głosowania na kandydatkę Karinę Bosak. Stwierdził on jedynie, że jeżeli kogoś rażą wypowiedzi kandydata Janusza Korwin-Mikkego, ma również do wyboru innych kandydatów, na przykład Karinę Bosak. Uczynił tak, aby podkreślić, że Konfederacja ma również w swoich szeregach kobiety” – czytamy.
Stwierdzono również, że Wipler „nie naruszył obowiązku utrzymania w tajemnicy decyzji Sztabu KW Konfederacka WiN w przedmiocie zakazu wypowiedzi dla Prezesa Założyciela, albowiem istnienie takiego obowiązku nie zostało mu zakomunikowane, a wiedzę o samym zakazie powziął nie od Sztabu, ale od osób trzecich, które już o zakazie wiedziały”.
Odnosząc się do zarzutu dotyczącego „powielania treści naruszających dobra osobiste Prezesa Założyciela poprzez zniekształcenie jego wypowiedzi” sąd orzekł, że wnioskodawca nie wskazał żadnej takiej wypowiedzi. Zaznaczono jednocześnie, że załączona do wniosku „wypowiedź z mediów społecznościowych” jest „komentarzem obwinionego do zachowania osób zaangażowanych w działalność Fundacji «Patriarchat», nie zaś Janusza Korwin-Mikkego”. Jak podkreślono, to „w sposób jasny i nie budzący wątpliwości wynika z jej treści”.
Kwestia aborcji
Dalej sąd odniósł się do wypowiedzi Wiplera na temat aborcji. Jak czytamy, poseł „wyjaśnił, że jest przeciwnikiem aborcji z przyczyn eugenicznych”. „Jego obawy rodzi natomiast jej zniesienie przy jednoczesnym braku «działań osłonowych», które wyciszyłby rozbudzany przez media opór społeczny skierowany przeciwko jej zakazowi, w postaci chociażby zwiększenia świadczeń dla matek rodzących dzieci dotknięte chorobami” – dodano.
Sąd poszedł o krok dalej i zasugerował, że w tej kwestii to Janusz Korwin-Mikke być może powinien zostać ukarany dyscyplinarnie.
„Nadmienić trzeba, że w dniu 27 października 2020 roku ważni członkowie Partii: poseł Artur Dziambor, poseł Dobromir Sośnierz oraz mecenas Jacek Wilk wystąpili z publicznym oświadczeniem opowiadając się za «nowym kompromisem aborcyjnym», w którym to znalazłaby się nowa przesłanka w postaci tzw. «wady letalnej». W spotkaniu tym uczestniczył również Janusz Korwin-Mikke, uwiarygadniając swoją obecnością głoszone na nim tezy. Stanowisko to jest sprzeczne z zasadą ochrony niewinnego życia i rodzić ono musi pytanie, czy będący pierwotnym inicjatorem niniejszego postępowania Janusz Korwin-Mikke, a także mec. Jacek Wilk, również powinni ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną” – czytamy.
Polexit
Poruszono także temat wyjścia Polski z Unii Europejskiej. „Obwiniony uważa, że w chwili obecnej korzyści z obecności Polski w Unii Europejskiej przeważają nad stratami, natomiast w przypadku dalszych prób ograniczania suwerenności Polski należało będzie z Unii Europejskiej Wystąpić” – czytamy w uzasadnieniu.
„Wskazać trzeba w tym miejscu, że w partii Nowa Nadzieja nie ma konsensusu co do czasu oraz sposobu opuszczenia Unii Europejskiej – i trudno, aby w tak skomplikowanej sprawie konsensus panował” – czytamy dalej.
Kara śmierci
Co do kary śmierci zapewniono, iż Wipler wyjaśnił, że „nie jest przeciwnikiem” jej przywrócenia „co do zasady, ale wyłącznie z uwagi na wysoki poziom niekompetencji, upolitycznienia i skorumpowania obecnego sądownictwa w Polsce”.
Sąd zaznaczył też, że „zabiegiem moralnie dopuszczalnym i zasługującym na akceptację jest używanie w debacie publicznej stwierdzeń wieloznacznych w celu pozyskania głosów osób, które nie podzielają stanowiska Partii w przedmiocie ochrony życia, suwerenności Państwa Polskiego i kary śmierci”.
„Wnioskodawca nie przedstawił również dowodów na szkodliwe działania Przemysława Wiplera w trakcie jego poprzedniego członkostwa w Partii” – dodano.
Pod dokumentem podpisani są: przewodniczący składu orzekającego Arkadiusz Cieśniewski oraz członkowie Sądu Partyjnego – Michał Błaszczak i Maciej Popławski.
Nie ma zaskoczenia, Wipler niewinny i może nadal niszczyć Partię od wewnątrz.
W uzasadnieniu (macie zdjęcia poniżej) koledzy sędziowie spijają sobie języczkami melaskę z dziubeczków niczym wpisani na listę Tumanowicza.Wipler nie jest przeciw zakazowi aborcji, martwi się tylko,… pic.twitter.com/gH5vtZVwBr
— Jakub Grygowski (@JGrygowski) November 10, 2023