Strona głównaOpinieCejrowski: Polska ma być Śląskiem lub Kaszubami państwa europejskiego. Wszyscy WON!

Cejrowski: Polska ma być Śląskiem lub Kaszubami państwa europejskiego. Wszyscy WON!

-

- Reklama -

Paweł Lisicki, redaktor naczelny DoRzeczy.pl, i podróżnik Wojciech Cejrowski rozmawiali w programie „Antysystem” o tegorocznym Marszu Niepodległości, którego hasłem są słowa „Jeszcze Polska nie zginęła”.

– Chcemy przypomnieć o sprawach ważnych. Za naszą wschodnią granicą jest wojna, a mamy wrażenie, że politycy o tym fakcie zapomnieli. Musimy pamiętać, by wzbudzać dumę narodową, poczucie przynależności do narodu polskiego – mówił podczas konferencji prasowej Bartosz Malewski, prezes Stowarzyszenia „Marsz Niepodległości”. – Stąd hasło, pod którym powinien móc się podpisać każdy – wyjaśnił.

Cejrowski: Wszyscy WON od Polski!

Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski poruszyli temat Marszu Niepodległości w nowym odcinku „ANtyseystemu” DoRzeczy.pl.

– W Warszawie szykuje się wielki Marsz Niepodległości. Mówię wielki, bo zakładam, że po tych wyborach będzie on jeszcze bardziej liczny, niż do tej pory. Marsz ma proste hasło „Jeszcze Polska nie zginęła”, co jak najbardziej pasuje do wydarzeń. Mam nadzieję, że będzie to ostrzeżenie w stosunku do tych, którzy chcieliby naszą niepodległość przehandlować i porzucić – powiedział redaktor naczelny DoRzeczy.pl.

– Rafał Ziemkiewicz powiedział, że mamy największe zagrożenie niepodległości od 50 lat i ja się z tym zgadzam. Zachęcam wszystkich, by poszli w Marszu Niepodległości. „Wszyscy won” od Polski. Ten traktat unijny będzie moim zdaniem podpisany i to niezależnie od tego, kto będzie trzymał długopis. Warszawa byłaby prowincją taką jak Śląsk. Dzisiaj Śląsk w sprawach zagranicznych nie decyduje o sobie, bo jest częścią większego organizmu. Polska ma być takim Śląskiem, czy Kaszubami i być częścią „państwa europejskiego”. Decydować ma większość głosów – powiedział słynny podróżnik z Kociewia.

– To jest tak chytrze zrobione. To nie jest tak, że mówią, że zabierają nam niepodległość i wprowadza się tu obca władza. Ludzi być może myślą, że tego nie ma, to zagrożenia nie ma. To nieprawda. Wszystko jest robione w białych rękawiczkach. Mówi się np., że pewne dziedziny wyjęte jest spod prawa krajowego i przeniesione na poziom unijny. Oni to robią tylnymi drzwiami – stwierdził Lisicki.

Źródło:DoRzeczy.pl

Najnowsze