W ramach operacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z Rosji deportowano około ośmiu tysięcy nielegalnych imigrantów. Operacja nosiła nazwę „Nielegały 2023”. Rosyjskie MSW podało, że akcję przeprowadzono w ciągu tygodnia, od 2 do 8 października.
Podano, że z Federacji Rosyjskiej wydalono około 8 tys. cudzoziemców, a w dwóch etapach tej operacji jest to w sumie 15 tys. osób – mówiła Irina Wołk z MSW. W operacji mieli brać udział także funkcjonariusze z państw członkowskich Wspólnoty Niepodległych Państw.
Pierwszy etap operacji miał miejsce w dniach od 19 do 25 czerwca. W sumie w dwóch akcjach z czerwca i października zarejestrowano „96 tysięcy naruszeń przepisów migracyjnych”. MSW podaje, że chodzi głównie (73 tys.) o nieprawidłowości i naruszenia zasad wjazdu, wyjazdu, przejazdu tranzytowego i pobytu cudzoziemców w Rosji.
Stwierdzono także ponad 22 tysiące naruszeń prawa pracy. Wydano w sumie około 15 tysięcy decyzji administracyjnych o wydaleniu lub deportacji z Rosji. Do sądów trafi 3,6 tysiąca spraw karnych związanych z organizowaniem nielegalnej migracji i towarzyszących temu przestępstw.
Wśród zatrzymanych ma być 447 osób, które były na rosyjskich i międzynarodowych listach osób poszukiwanych za różne przestępstwa. Rosja, w odróżnieniu od państw zachodnich, niezbyt musi się przejmować rozmaitymi „względami humanitarnymi” i w tym przypadku walka z nielegalną imigracją jest prostsza.
Wątpliwe też, by osoby deportowane należały do grup, które podsyła się np. na granicę białorusko-polską. Czyszczenie kraju z migrantów może też mieć znaczenie strategiczne, np. skontrolowanie przebywających w Federacji Ukraińców, którzy mogą sympatyzować ze swoim krajem rodzinnym i stać się potencjalnym zagrożeniem dla Rosji.
Źródło: RIA Nowosti