W godzinach szczytu w Seulu, pojawiają się na trasach wagony metra bez miejsc do siedzenia. Do takiego wagonu mieści się więcej pasażerów i ma to zapobiec problemom z pojemnością metra. Mało wygodne, ale koszt zapewne mniejszy, niż puszczanie dodatkowych składów na trasę.
W stolicy Korei Południowej mieszkańcy narzekają na jakość komunikacji miejskiej. Władze Korei Południowej właśnie ogłosiły, że przetestują nową koncepcję, czyli pociągi bez miejsc siedzących. Koncepcję puszczania na trasy bez miejsc siedzących ogłosił w tym tygodniu zarząd Seul Metro, czyli przedsiębiorstwa transportu publicznego obsługującego większość linii metra w stolicy Korei.
W komunikacie mówi się o „poprawie komfortu pasażerów”, którzy zawsze narzekają na tłok, szczególnie w godzinach szczytu. Wielu osób dojeżdżających do pracy w Seulu oraz tubylcze media nazywają swoje metro „z piekła rodem”, właśnie ze względu na panujący tu ścisk.
Rano i wieczorem linie metra „wyrabiają 200% normy” w stosunku do swojej normalnej pojemności. W pociągach bywały przypadki omdleń. Likwidacja siedzisk ma dać więcej miejsca w wagonach i na razie zostanie wprowadzona na liniach nr 4 i 7.
Ma to m.in. pozwolić na zwiększenie ilości przewożonych pasażerów przez taką samą ilośc pociągów o około 30%. Metro bez miejsc siedzących będzie kursować tylko w godzinach szczytu. Poza godzinami szczytu ma być normalnie.
https://www.facebook.com/photo?fbid=655207896784979&set=a.537505588555211
Źródło: Radio France
