Policja otworzyła ogień do zakwefionej kobiety, która głośno wykrzykiwała hasła „propagujące terroryzm”. Do tych wydarzeń doszło we wtorek 31 października rano na stacji metra „Bibliothèque François Mitterrand” na linii RER C.
Policja podaje, że kobieta „wygłaszała groźne uwagi i nawoływała do akcji terrorystycznych”. Szczegóły tych wydarzeń nie są na razie znane. Biblioteka im. Mitteranda mieści się na południowym wschodzie stolicy.
Zapewne ten incydent ma związek z napięciem na Bliskim Wschodzie i wojną Izraela z Hamasem. Konflikt jest przenoszony do wielu krajów zachodniej Europy, w tym do Francji, która gości największą diasporę żydowską w Europie, ale i olbrzymią społeczność muzułmanów.
Od początku wojny, służby francuskie są postawione w stan pogotowia i pilnują wszystkich obiektów związanych z diasporą żydowską. Incydenty jednak się mnożą, a najpoważniejszym było zamordowanie przez młodego Czeczena nauczyciela w Arras.
W poniedziałek odkryto np. napisy antysemickie i gwiazdy Dawida na budynkach osiedla Debain w podparyskim Saint-Ouenn gdzie mieszkają rodziny żydowskie. Także władze miasta Aubervilliers podały, że i tam pojawiły się antysemickie napisy.
?EN DIRECT – Gare #BFM (Bibliothèque François Mitterand) à #Paris : la gare est actuellement évacuée, un dispositif de police est en place, la station du #RERC n’est plus desservie. (Témoins à @lachroniqueactu )
>> Plus d’informations à venir. pic.twitter.com/4dOw8ux1qC
— La chronique actu (@lachroniqueactu) October 31, 2023