We wtorek późnym wieczorem i w godzinach nocnych w Berlinie doszło do kilku protestów i demonstracji propalestyńskich. Największe z nich odbyły się koło Bramy Brandenburskiej oraz przy Pomniku Pomordowanych Żydów Europy – pisze w środę portal „Berliner Zeitung”, zauważając, że „konflikt na linii Izrael-Palestyna widoczny jest na ulicach Berlina”.
„Zdjęcia z wczorajszego wieczora wyraźnie pokazują, że na ulicach stolicy doświadczamy skutków wojny religijnej i że nasze służby ratunkowe stają się celem fanatyzmu religijnego” – podkreślił w środę szef berlińskiego związku zawodowego policji Stephan Weh.
„Ten fanatyzm będzie się nasilał w miarę pogarszania się sytuacji militarnej na Bliskim Wschodzie” – dodał Weh, życząc szybkiego powrotu do zdrowia ponad 20 funkcjonariuszom, którzy odnieśli obrażenia we wtorek wieczorem na ulicach stolicy. Interweniujący policjanci i strażacy byli obrzucani m.in. kamieniami i materiałami pirotechnicznymi.
„To przerażające, że my, w Berlinie, potrzebujemy kordonów policyjnych, by chronić miejsca pamięci milionów ofiar narodowego socjalizmu przed czystą nienawiścią, oraz że w instytucje żydowskie rzucane są przedmioty zapalające. W naszej demokracji nie ma ani milimetra przestrzeni na popieranie organizacji terrorystycznych i ataków ekstremistycznych” – oświadczył Stephan Weh.
Wir wünschen unseren mehr als 20 verletzten Kolleg. alles Gute! „Wir erleben auf den Straßen der Hauptstadt die Auswirkungen eines Glaubenskriegs, bei dem unsere Einsatzkräfte zu Zielscheiben eines religiösen Fanatismus werden“, Landeschef Weh zu den Ausschreitungen gestern? pic.twitter.com/oMGGWihWRw
— GdP Berlin (@GdPHauptstadt) October 18, 2023
W środę rano miała miejsce próba podpalenia synagogi w centrum Berlina. Nieznani sprawcy rzucili w kierunku budynku dwa koktajle Mołotowa, które się zapaliły. Nikt nie odniósł obrażeń – poinformował w środę „Bild”. W budynku, zlokalizowanym przy Brunnenstrasse w dzielnicy Mitte, oprócz synagogi mieści się kilka instytucji żydowskich. Zdarzenie miało miejsce mimo obecności na miejscu policji.
„Ten atak, próba podpalenia, jest konsekwentną kontynuacją gloryfikacji terroru Hamasu na niemieckich ulicach. +Dzień gniewu+ to nie tylko słowa. To terror psychologiczny prowadzący do konkretnych ataków” – skomentowała atak na berlińską synagogę Centralna Rada Żydów.
Demonstracje antyizraelskie w Berlinie we wtorkowy wieczór nastąpiły po doniesieniach o ostrzale szpitala w palestyńskiej Strefie Gazy i setkach zabitych. Do zamieszek doszło w kilku miejscach stolicy Niemiec, głównie w dzielnicach Mitte i Neukoelln. Policja zatrzymała 39 osób i wszczęła 65 śledztw.