Wioska w Portugalii została zalana dwoma milionami litrów czerwonego wina po pęknięciu dwóch kadzi w miejscowej gorzelni. Niektórym ten „kataklizm” w postaci winnej powodzi podobno nawet się podobał.
Rzecz wydarzyła się w wiosce São Lorenco de Bairro w środkowej Portugalii. Ilość wina, które wyciekło na ulice to odpowiednik wody z basenu olimpijskiego. Wydarzenie miało miejsce w niedzielę 10 września ulice, ale dopiero teraz pojawiło się nagranie z tej niezwykłej powodzi.
São Lourenço de Bairro leży około stu kilometrów na południe od Porto. W wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń, ale powstały znaczne szkody materialne. Poza tym wypadek napędził też strachu 2000 mieszkańców tej portugalskiej wsi.
Później podliczali straty. Wino zalało wiele piwnic i chociaż normalnie z posiadania tego trunku w piwniczce wielu by się ucieszyło, to tym razem trunek raczej się do konsumpcji nie nadawał.
Przyczyną powodzi było pęknięcie dwóch olbrzymich kadzi w destylarni Levira, kilka kilometrów od wioski. W komunikacie prasowym firma ogłosiła, że „głęboko ubolewa nad tym incydentem” i „bierze pełną odpowiedzialność za koszty związane z uprzątnięciem i naprawą szkód”.
W walce z winnym „żywiołem” brały udział załogi strażackie, które starały się nie dopuścić, by rozlany trunek nie przedostał się rzeki, co groziło lokalną katastrofą ekologiczną. Ostatecznie zebrany alkohol trafił do oczyszczalni. Płynąca drogą rzeka czerwonego wina robi spore wrażenie.
Two large wine containers broke yesterday in the town of Levira, Portugal, which lead to the streets being flooded with wine. pic.twitter.com/hw6avobgje
— Brain Quest (@AweInspireMe) September 11, 2023