Brazylijskie władze ogłosiły we wtorek 24 czerwca, że rozbiły gang oszustów, który przywłaszczał sobie pensje zawodowych piłkarzy, podszywając się pod ich nazwiska. Oszuści otwierali konta bankowe z fałszywymi dokumentami na nazwiska piłkarzy, a następnie kierowali wniosek o przelewy pensji zawodników na takie konta.
Otrzymywali wypłaty od klubów i o dziwo proceder trwał w najlepsze. Nie podano nazwisk zamieszanych w sprawę piłkarzy, ale lokalne media podawały, że kilku z nich gra w brazylijskich klubach pierwszej ligi i padały nazwiska napastnika w brazylijskim klubie Flamengo oraz w reprezentacji Brazylii Gabigola, piłkarza Cruzeiro, argentyńskiego obrońcy Gremio Waltera Kannemanna.
Oszuści przywłaszczyli sobie ponad 1 milion reali (około 156 000 euro), z czego odzyskano tylko 135 000 reali (około 21 000 euro). Widocznie piłkarze niezbyt szybko zauważali, że ich prawdziwe konta nie są zasilane wypłatami.
„Po otrzymaniu przelewów oszuści przelali je do innych instytucji finansowych, dokonywali zakupów lub wypłacali gotówkę z bankomatów, aby utrudnić śledzenie i odzyskiwanie środków” – podało brazylijskie Ministerstwo Sprawiedliwości.
Śledztwo rozpoczęło się jeszcze w styczniu po tym, jak bank, a nie piłkarz, wykrył nieprawidłowości w transakcjach na kontach piłkarzy. Banki zwróciły pieniądze ofiarom, „które o oszustwie nie wiedziały” i nie zauważyły, że przelewy są dokonywane na inne konto.
Operacja policyjna przeciw oszustom otrzymała nazwę „Falso 9” (termin w żargonie piłkarskim oznaczający środkowych napastników, którzy cofają się do roli pomocników, aby oszukać obronę – „fałszywa 9”). Wzięło w niej udział ponad 100 funkcjonariuszy w czterech brazylijskich stanach.
Sądy wydały trzydzieści trzy nakazy aresztowania i rewizji, a podejrzanym grozi do 33 lat więzienia za oszustwo, kradzież tożsamości, udział w organizacji przestępczej i pranie pieniędzy.
Źródło: AFP/ Le Figaro