Dwie osoby zginęły, a co najmniej dziewięć zostało rannych w strzelanie, jaka wybuchła w poniedziałek późnym wieczorem czasu lokalnego w Filadelfii na wschodzie USA – poinformowała miejscowa policja. Osiem z łącznie 11 poszkodowanych osób to dorośli.
Do incydentu doszło w największym parku miejskim, Fairmount Park.
Stacja telewizyjna WPVI, powiązana z ABC News, podała, że co najmniej dwie ofiary strzelaniny to nieletni. Policja poinformowała zaś, że do szpitala przewieziono jedną osobę, którą w powstałym chaosie potrącił samochód.
Według policji do strzelaniny doszło po zjeździe miłośników motoryzacji około godz. 22.30 w poniedziałek (4.30 we wtorek czasu polskiego).
Policja nie poinformowała, czy ktoś został zatrzymany w związku ze strzelaniną, a jej motywy pozostają niejasne.
Lokalne media opublikowały nagranie z powietrza, na którym widać dużą liczbę policjantów na miejscu zdarzenia. Śledczy poszukujący dowodów zagrodzili dostęp do znacznej części parku.
Zaledwie dzień wcześniej do masowej strzelaniny doszło w miejscowości Little River w Karolinie Południowej. Do szpitala przewieziono co najmniej 11 osób, ale wielu rannych mogło dotrzeć tam na własną rękę.
(PAP)