W związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się m.in. na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej – podało w czwartek rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji.
Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej oraz rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości.
Podjęte kroki – jak wyjaśnia wojsko – mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami. Dowództwo monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji.
„Dowództwo Operacyjne RSZ monitoruje bieżącą sytuację, a podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – podsumowano.
❗️ Uwaga. W związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, wykonującego uderzenia na obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej.
Zgodnie z… pic.twitter.com/fUz26cSNXz
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) April 24, 2025
Rosyjski atak na Ukrainę
W czwartek w nocy Rosja ostrzelała dronami i rakietami Kijów i Charków. Mer stolicy Ukrainy Witalij Kliczko napisał w Telegramie, że mieszkańcy jednego z uszkodzonych budynku są pod gruzami.
Pożary domów i garaży oraz spadające metalowe odłamki odnotowano również w innych dzielnicach. Do wszystkich zaatakowanych miejsc skierowano służby ratunkowe, dodał mer Kijowa.
W Kijowie zginęło co najmniej dziewięć osób, a 63 zostały ranne. „Doszło do zniszczeń. Trwa poszukiwanie ludzi pod gruzami” – poinformowały służby ratunkowe na Telegramie.
„Charków jest atakowany rakietami. W mieście dochodzi do eksplozji. Możliwe są kolejne ataki – bądźcie ostrożni!” – napisał w Telegramie mer Charkowa Ihor Terechow. „Konsekwencje tego ataku są wyjaśniane. Jak dotąd nie ma informacji o ofiarach”, dodał.
„Atak wroga rakietami i bezzałogowymi statkami powietrznymi na Kijów i Charków jest demonstracją Putina, że chce on wyłącznie zabijać. Ataki na ludność cywilną muszą ustać” – napisał podczas ataku w Telegramie szef Biura Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak