Straż Miejska w Łodzi poinformowała o szokującej interwencji na plaży w Arturówku. Na miejscu znaleziono 12-latka, który miał zakrwawioną twarz i był kompletnie pijany.
Straż Miejska w Łodzi na Facebooku przekazała informację o interwencji na plaży w Arturówku. Jak podkreślili funkcjonariusze, ta sytuacja „szokowała” strażników.
SM otrzymała zgłoszenie dotyczące spożywania alkoholu.
„Zgłoszenie dotyczyło grupy osób, które miały spożywać alkohol i grillować na plaży. Na miejscu funkcjonariusze Sekcji Konnej zastali jednak zupełnie inny – znacznie bardziej niepokojący – obraz” – napisała Straż Miejska w Łodzi na Facebooku.
„Na piasku leżał chłopiec, kompletnie nietrzeźwy – stan, w jakim się znajdował, nie pozostawiał wątpliwości. Kontakt z nim był utrudniony, bełkotliwy i nieskładny. Twarz dziecka była zakrwawiona – nie potrafił (lub nie chciał) wyjaśnić, czy doszło do pobicia, czy upadku” – poinformowano.
Chłopiec nie ujawnił też, skąd miał alkohol ani z kim przebywał na miejscu.
„Obok znajdował się przypadkowy przechodzień oraz młody chłopak, który rozpoznał 12-latka – sam był na spacerze z dziewczyną. Dzięki jego pomocy udało się ustalić imię, nazwisko oraz kontakt do opiekuna prawnego chłopca” – czytamy.
Na miejsce wezwano karetkę. Ta zabrała dziecko do szpitala. Ma tam pozostać do czasu wytrzeźwienia oraz opatrzenia ran.
„Sprawa została przekazana dalszym- odpowiednim służbom” – napisała SM w Łodzi na Facebooku.