Strona głównaWiadomościPolskaTuska i spółkę zaskoczyła okrągła rocznica! Gorączkowe przygotowania na ostatnią chwilę

Tuska i spółkę zaskoczyła okrągła rocznica! Gorączkowe przygotowania na ostatnią chwilę

-

- Reklama -

Rząd Tuska jest zaskoczony tysięczną rocznicą koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski. W panice mobilizuje spółki Skarbu Państwa do organizacji „niespodzianki”.

Jak donosi „Rzeczpospolita”, przygotowania do obchodów tysiąclecia koronacji Bolesława Chrobrego ruszyły na poważnie na mniej niż miesiąc przed rocznicą.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

Według doniesień Estery Flieger i Jacka Nizinkiewicza, do jednej ze spółek Skarbu Państwa wpłynął mail od pośrednika z branży mediowej z prośbą o zaangażowanie się w organizację tysięcznej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego na polecenie premiera Donalda Tuska. Ze względu na krótki termin – niecałe trzy tygodnie – prośba wprawiła władze spółki w konsternację.

Europa Suwerennych Narodów

Co ciekawe, plany organizacji hucznych obchodów są niespodzianką nie tylko dla opinii publicznej, ale również dla koalicyjnych partnerów Donalda Tuska. Wicepremier Krzysztof Gawkowski z Lewicy przyznał, że nie ma wiedzy o innych uroczystościach poza zaplanowanym na 26 kwietnia uroczystym posiedzeniem Sejmu i Senatu w Gnieźnie. Podobnie minister infrastruktury Dariusz Klimaczak z PSL oraz minister do spraw Unii Europejskiej Adam Szłapka wyrazili swoje zaskoczenie, twierdząc, że nie znają szczegółów planowanych wydarzeń.

Ze strony państwowej mamy potwierdzone na razie tylko uroczyste posiedzenie Sejmu i Senatu w Gnieźnie. Według informacji „Rzeczpospolitej”, mają tam przemawiać prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i marszałkowie Sejmu i Senatu – odpowiednio Szymon Hołownia i Małgorzata Kidawa-Błońska. W programie przewidziano również odczytanie uchwały Sejmu i Senatu w sprawie tysięcznej rocznicy koronacji oraz wykonanie „Bogurodzicy”.

Widmo czekoladowego orła

W „Rzeczpospolitej” sugerują, że pospieszne przygotowania mogą zakończyć się kompromitacją podobną do słynnego „czekoladowego orła” za czasów prezydentury Bronisława Komorowskiego. Miał być symbolem kampanii zachęcającej Polaków do radosnego obchodzenia narodowych świąt, ale szybko stał się obiektem drwin i memów w mediach społecznościowych.

 – Lepiej późno niż wcale, ale takie projekty przygotowuje się z rocznym – jeśli nie kilkuletnim – wyprzedzeniem – komentuje Robert Kostro, były dyrektor Muzeum Historii Polski.

Źródło:rp.pl

Najnowsze