Mahdieh Esfandiari to 35-letnia Iranka, która od ośmiu lat mieszka w Lyonie. Iran wezwał 7 kwietnia rząd francuski do „wyjaśnienia” powodu jej aresztowania. Jak podaje „Le Point”, jej rodzina, zaniepokojona brakiem od niego wiadomości, na początku marca zaalarmowała irańskie władze.
Te skontaktowały się z Paryżem. Okazało się, że Iranka jest zatrzymana, a Teheran wyraził „nadzieję, że rząd francuski wyjaśni powody aresztowania obywatelki Iranu”. Rzecznik irańskiego MSZ Esmail Baghai podał, że zatrzymanej nie udostępniono kontaktu ze służbami konsularnymi tego kraju.
Sprawy nie komentuje Quai d’Orsay, czyli francuskie MSZ. Francuskie źródła dyplomatyczne podały jedynie, że władze Iranu „zostały poinformowane o sytuacji swojego obywatela, zgodnie z postanowieniami Konwencji Wiedeńskiej o stosunkach konsularnych z 24 kwietnia 1963 r.”. „Nie komentujemy spraw, które leżą w kompetencjach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Sprawiedliwości” – dodano.
Kontekstem sprawy może być jednak to, że Iran przetrzymuje kilka osób posiadających obywatelstwa państw zachodnich lub podwójne obywatelstwa. Uważa się, że są to więźniowie, którzy służą jako „karta przetargowa” w rozmowach z Zachodem. W ostatnich latach w Iranie zatrzymano co najmniej siedmiu obywateli francuskich.
M.in. Cécile Kohler i jej partner Jacques Paris zostali aresztowani podczas wycieczki turystycznej w 2022 r. i oskarżeni przez Iran o szpiegostwo. W marcu wynegocjowano zwolnienie Francuza Oliviera Grondeau, który od października 2022 r. przebywał w irańskim areszcie i został zatrzymany także w czasie wyprawy turystycznej. Takich przypadków jest więcej.
Być może Francja sięgnęła po podobne metody i szuka swoich „atutów”. W ubiegłym roku Irańczyk podejrzewany przez Francję o bycie „agentem wpływu” także został zatrzymany. Później był deportowany do Iranu, ale nie wiadomo za jakie ustępstwa.
Źródło: AFP/ Le Point