We wtorek 25 marca doszło do eksplozji w jednym z budynków spółki STV Group, produkującej amunicję w miejscowości Poličce na Morawach. Jedna osoba została poważnie ranna. Według policji prawdopodobną przyczyną wybuchu była jednak „wada technologii produkcji” w jednej z hal.
Wszyscy pracownicy zostali ewakuowani, ale produkcja została wznowiona później tego samego dnia. STV dostarcza duże ilości pocisków artyleryjskich na Ukrainę. Jednak sama fabryka Poličce produkuje amunicję innego kalibru niż ta przeznaczana dla Ukrainy.
Jak podaje tygodnik „Respekt”, w poniedziałek doszło również do poważnego cyberataku na system ratownictwa ogniowego w regionie Hradec Kralove (sąsiednim regionie Poličce) i Zlina. Rozpoczęto dochodzenie.
Według tygodnika, jeśli nie uda się ustalić związku między tymi dwoma zdarzeniami, policja sprawdzi wszystkie inne opcje.
Przy tej okazji przypomina się, że w 2014 roku w miejscowości Vrbětice doszło do eksplozji dwóch składów amunicji. Według ustaleń czeskiej policji sprawcami byli wówczas dwaj agenci GRU, czyli rosyjskiego wywiadu wojskowego.