Przyspieszymy pomoc wojskową dla Ukrainy, zaostrzymy sankcje na Rosję i będziemy dalej szukać legalnych rozwiązań, aby Rosja zapłaciła Ukrainie za wyrządzone szkody – powiedział w sobotę brytyjski premier Keir Starmer podczas wideokonferencji z udziałem 25 państw poświęconej wojnie w Ukrainie.
Starmer, który zainicjował to spotkanie, zaznaczył, że jego uczestnicy zgodzili się, iż będą wzmacniać zdolności wojskowe Ukrainy, aby kraj ten mógł obronić się przed potencjalną przyszłą agresją Rosji.
„W razie zawarcia pokoju będziemy gotowi jako +koalicja chętnych+ wysłać żołnierzy do Ukrainy, aby pomóc zabezpieczyć ją na ziemi, morzu i w powietrzu” – zadeklarował. Premierka Włoch Giorgia Meloni zastrzegła od razu, że w skład ewentualnej misji pokojowej nie wejdą włoscy żołnierze.
Podczas wideokonferencji przywódcy uzgodnili, że w czwartek w Wielkiej Brytanii odbędzie się spotkanie planistów wojskowych z krajów sojuszniczych, aby opracować praktyczne plany dotyczące tego, jak dalej wspierać Ukrainę.
Starmer ocenił, że odpowiedź Rosji na propozycję 30-dniowego zawieszenia broni nie jest zadowalająca.
„Stanowisko wobec Stanów Zjednoczonych nie zmieniło się. Wyraźnie powiedziałem, że należy to zrobić wspólnie z USA… Rozmawiamy z nimi codziennie” – powiedział Starmer dziennikarzom po wideokonferencji. Dodał, że jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego wrócił w sobotę z USA. Zaznaczył także, że państwa +koalicji chętnych+ będą dalej wysyłać broń do Ukrainy i zaostrzą sankcje na Rosję, aby zmusić ją do podjęcia negocjacji.
Wraz z końcem spotkania przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen napisała na platformie X, że teraz to Rosja musi pokazać, iż chce takiego zawieszenia broni, które doprowadzi do sprawiedliwego i długotrwałego pokoju.
„Tymczasem będziemy wspierać wzmacnianie Sił Zbrojnych Ukrainy (…). Ponadto zintensyfikujemy wysiłki na rzecz zwiększania bezpieczeństwa Europy poprzez inicjatywę ReArm Europe” – dodała we wpisie.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że brytyjski premier zorganizował wideokonferencję, aby wywrzeć nacisk na Władimira Putina, który do tej pory nie przyjął oferty 30-dniowego zawieszenia broni, wypracowanej podczas spotkania w Dżuddzie przez Amerykanów i Ukraińców. Zdaniem agencji chodziło o zjednoczenie sojuszników Ukrainy w celu wypracowania konstruktywnego modelu wsparcia dla Kijowa, który ma wesprzeć proces pokojowy, czego domagał się od Europejczyków Donald Trump
W spotkaniu udział wzięli przywódcy i przedstawiciele 25 państw, a także reprezentanci UE i NATO. Z Polski w konferencji uczestniczył minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Z Kijowa połączył się także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.