Historia płata figle. Sto lat temu wysyłano z Europy, często z naszej Galicji kobiety do domów publicznych w Ameryce Południowej. Teraz kierunek jest odwrotny…
Operacja policyjna w Hiszpanii doprowadziła do aresztowania 48 osób należących do siatki sutenerów w prowincji Alicante. Podano, że owa siatka wykorzystała około tysiąca kobiet, pochodzących głównie z Kolumbii i Wenezueli.
Hiszpańska policja ogłosiła w niedzielę 23 lutego, że rozbiła organizację sutnerską, która wykorzystała ponad 1000 kobiet w ciągu ostatniego roku. Kobiety pochodziły głównie z Kolumbii i Wenezueli i były zwabiane fałszywymi ofertami pracy w Hiszpanii.
Później zmuszano je do pracy w klubach nocnych i czerpano korzyści z ich prostytuowania się. Operacja doprowadziła do aresztowania 48 osób należących do siatki, niemal wszyscy pochodzili z z prowincji Alicante (południowy wschód). Na czele organizacji stały dwie kobiety pochodzenia kolumbijskiego i obywatel Hiszpanii.
Według policji kobiety były rekrutowane do rzekomej pracy w branży kosmetycznej lub firm sprzątających. Po przybyciu do Hiszpanii były zatrudniane w nocnych klubach i wykorzystywane seksualnie.
Policja podała, że kobiety te „były zmuszane do pracy o każdej porze dnia”, a jednocześnie monitorowane za pomocą systemów wideo. Pozwalano im wychodzić tylko na dwie godziny z eskortą. Z prawie pięćdziesięciu zatrzymanych osób, jednak tylko sześć trafiło aresztu tymczasowego.
Źródło: Le Figaro