Izrael mógłby po zakończeniu wojny przekazać USA Strefę Gazy, której mieszkańcy już wcześniej zostaliby przesiedleni do bezpieczniejszych miejsc – napisał w czwartek prezydent USA Donald Trump. Dodał, że USA rozpoczęłyby wtedy wielką przebudowę Strefy Gazy, bez wysyłania tam swoich żołnierzy.
„USA współpracując ze wspaniałymi deweloperami z całego świata mogłyby powoli i ostrożnie rozpocząć budowę tego, co może się stać jednym z największych i najbardziej spektakularnych przedsięwzięć tego typu na świecie” – napisał Trump na swojej platformie społecznościowej Truth Social.
Dodał, że mieszkańcy Strefy Gazy byliby już wtedy „przesiedleni do znacznie bezpieczniejszych i piękniejszych osiedli z nowymi domami”, które byłyby położone „w regionie”.
Amerykański prezydent podkreślił, że takie rozwiązanie przyniosłoby stabilność w regionie oraz nie wymagałoby interwencji amerykańskich żołnierzy na miejscu.
Czwartkowy wpis Trumpa jest kolejną wypowiedzią dotyczącą prezentowanych przez niego od kilku dni planów powojennej przyszłości tego zrujnowanego ponad 15-miesięcną wojną palestyńskiego terytorium.
We wtorek po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu w Białym Domu Trump ogłosił że USA „przejmą kontrolę” nad Strefą Gazy, której mieszkańcy powinni zostać przesiedleni do państw arabskich.
Prezydent przedstawił tę wizję jako pomysł na przerwanie spirali przemocy w regionie i odbudowy zniszczonej Strefy Gazy jako „riwiery Bliskiego Wschodu” o międzynarodowym charakterze, zamieszkanej również przez Palestyńczyków.
Trump nie wykluczył też wysłania do Strefy Gazy amerykańskich żołnierzy, choć rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała w środę, że prezydent „nie zobowiązywał się na razie do rozmieszczenia żołnierzy na tym terenie”. Leavitt podkreśliła również, że propozycja amerykańskiego przywódcy dotyczy tymczasowego, nie permanentnego przeniesienia mieszkańców Strefy Gazy.
Jeszcze przed wtorkowym spotkaniem Trump wysuwał propozycje przeniesienia Palestyńczyków ze Strefy Gazy do Egiptu i Jordanii. Później uzupełnił, że bierze tutaj pod uwagę również inne państwa.
Przywódcy Egiptu i Jordanii kilkakrotnie zdecydowanie sprzeciwili się planowi amerykańskiego prezydenta. Wtorkowe wypowiedzi Trumpa zostały skrytykowane przez wiele państw świata i organizacji międzynarodowych.
W opinii komentatorów plan Trumpa jest niemożliwy do wprowadzenia w życie z wielu powodów, w tym przede wszystkim jednoznacznego sprzeciwu państw arabskich. Analitycy zaznaczają, że poprzez stawianie tak nierealistycznych propozycji Trump prawdopodobnie chce wywrzeć presję na kraje arabskie, by były bardziej skłonne zgodzić się na postulaty USA i Izraela w innych kwestiach.
Rządzący Strefą Gazy Hamas najechał 7 października 2023 r. Izrael, zabijając ok. 1200 osób. Atak był początkiem wojny, w której zginęło przeszło 47 tys. Palestyńczyków. Od 19 stycznia obowiązuje zawieszenie broni, ale perspektywy jego utrzymania są niepewne. Strefa Gazy jest zamieszkiwana przez ok. 2,1 mln osób.