Jan Grabiec próbował wyrwać mikrofon dziennikarzowi TVP, który zadawał pytania przewodniczącemu PO Donaldowi Tuskowi.
Dziennikarz TVP Info Miłosz Kłeczek pytał Donalda Tuska o planowane zmiany w Telewizji Publicznej.
– Jeżeli ma pan jakiś pomysł zgodny z prawem, to nie powinien pan mieć nic do ukrycia – powiedział Kłeczek.
– Jeśli chodzi o uporządkowanie mediów publicznych, to sprawa jest prostsza niż się komuś wydaje. Nie wymaga tajemniczych działań. Dowiecie się państwo w odpowiednim czasie, co te słowa oznaczają i jakie konsekwencje spotkają osoby, które dopuściły do tego, że media publiczne w Polsce działały niezgodnie z misją, wbrew konstytucji – odpowiedział Donald Tusk.
– To będzie zgodnie z prawem, jak my je rozumiemy. Z całą pewnością będziemy skuteczni. Jak się państwo domyślacie nie będziemy się wahać. Na pewno będzie ciekawie. Będzie co oglądać i co transmitować – dodał Tusk.
Kłeczek dalej dopytywał o plany przyszłej koalicji rządzącej dot. telewizji, w której pracuje. Dziennikarz stwierdził, że skoro plany Tuska są zgodne z prawem, to nie powinien on mieć oporów przed zdradzeniem ich.
– Wie pan, ja już mam swoje lata, a ciągle dziwię się, gdy słyszę funkcjonariuszy pisowskiej telewizji, ich sposób zadawania pytań, zachowania na konferencjach prasowych, że coś takiego mogło się stać z mediami publicznymi. Żeby państwa uspokoić, a pana pocieszyć powiem, że jednym z powodów, dla których będziemy używali prawnych metod, jeśli chodzi o rozwiązanie kwestii mediów publicznych jest to, co usłyszeliśmy ostatnio od waszego pupila agenta Tomka. Nurtuje mnie i wolę, żebyście wy przestali ukrywać, kto otrzymywał nielegalnie materiały od CBA, prokuratury – odparł Tusk.
Dziennikarz TVP zwrócił się do Tuska, by ten odpowiadał „merytorycznie, a nie personalnie”.
– Proszę wyjąć rękę z kieszeni, jak pan do mnie mówi i proszę odstąpić od mikrofonu – odpowiedział Kłeczkowi przewodniczący PO.
Pracownik telewizji publicznej dalej kontynuował, stwierdzając, że „to nie jest dyktat, a pan nie jest dyktatorem, a kandydatem na premiera”.
W tym momencie Tusk odpowiedział, że nie chce kontynuować rozmowy z dziennikarzem TVP. W tym momencie Jan Grabiec próbował wyrwać Kłeczkowi mikrofon.
Kłeczek skomentował tę sytuację w swoich mediach społecznościowych:
„Skandaliczne zachowanie na konferencji z udziałem D.Tuska w sejmie. Rzecznik partii wyrywał mikrofon. Pełna agresji odpowiedź na spokojne, merytoryczne pytania. I medialni klakierzy wokół. Gdzie my żyjemy” – napisał na X (dawniej Twitter).
A tu proszę . Grabiec wyrywa mikrofon @MiloszKleczek, zasłania , uniemożliwia zadanie ryżemu niewygodnych pytań.pic.twitter.com/OlNf66Rrki
— ADAM NIKT?? ?? #BabiesLivesMatter (@bogo141) November 21, 2023