Pierwsze loty deportacyjne nielegalnych imigrantów do więzienia w bazie Guantanamo na Kubie już ruszyły – poinformowała we wtorek rzecznik Białego Domu Karoline Leavitt. Docelowo ma tam trafić do 30 tys. migrantów, którzy popełnili ciężkie przestępstwa.
– Mogę potwierdzić, że dziś rozpoczęły się pierwsze loty ze Stanów Zjednoczonych do Guantanamo z nielegalnymi migrantami – powiedziała Leavitt podczas wywiadu dla telewizji Fox Business.
– Prezydent Trump, Pete Hegseth (szef Pentagonu – red.) i Kristi Noem (szefowa resortu bezpieczeństwa krajowego – red.) już realizują tę obietnicę wykorzystania potencjału Guantanamo dla nielegalnych przestępców, którzy złamali nasze krajowe prawo imigracyjne, a następnie dopuścili się odrażających przestępstw przeciwko legalnym obywatelom amerykańskim tutaj, w kraju – dodała.
Rzecznik Białego Domu nie zdradziła szczegółów lotów, ani ilu imigrantów zostało przetransportowanych na Kubę. Minister Hegseth już w ubiegłym tygodniu oznajmił, że operacja powiększania ośrodka zatrzymań w Guantanamo, by mógł pomieścić 30 tys. migrantów została rozpoczęta i powiedział, że trafiać tam mają „najgorsi z najgorszych” przestępców. Zaznaczył, że będą tam trzymani tymczasowo do czasu deportacji do swoich krajów.
Guantanamo służyło już jako ośrodek dla migrantów podczas prezydentury Billa Clintona w latach 90., lecz wówczas kierowano tam uchodźców z Haiti i Kuby przechwytywanych podczas próby przeprawienia się do USA przez morze.
Na początku XXI wieku Guantanamo służyło jako więzienie dla potencjalnych terrorystów. Ośrodek utworzono w odpowiedzi na ataki z 11 września 2001 roku. Międzynarodowe organizacje twierdzą, że Guantanamo stało się symbolem naruszeń praw człowieka, że dochodziło tam do tortur, a wiele osób przetrzymywano bezterminowo bez procesu czy zarzutów.