Niedaleko Torunia powstanie ponad 55-metrowy pomnik Matki Boskiej. Będzie usytuowany w miejscowości Konotopie, w gminie Kikół. Rozpoczęły się tam już prace budowlane finansowane przez małżeństwo Grażyny i Romana Karkosików.
Monument będzie miał 55,6 metra, z czego sam posąg Maryi ma mieć wysokość 40,6 metra i ma być usytuowany na postumencie w formie korony o wysokości 15 metrów. Postument ma jednocześnie pełnić funkcję tarasu widokowego dla odwiedzających.
Usytuowanie pomnika znajduje się w bliskim sąsiedztwie istniejącego już Sanktuarium Matki Bolesnej w Konotopiu, w którym znajduje się cudowna figura Matki Boskiej Bolesnej, obiekt, do którego odbywają pielgrzymki z całej Ziemi Dobrzyńskiej.
Pomnik Matki Boskiej w Konotopiu przewyższy np. pomnik Chrystusa Zbawiciela w Rio de Janeiro, który z cokołem ma wysokość 38,5 metra. Będzie także wyższy, niż pomnik Jezusa Chrystusa w Świebodzinie (52,5 metra).
Ciekawa jest tu postać fundatora. Niektórzy piszą o „próbie kupienia sobie miejsca w Niebie”, ale przecież „w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca”. Przedsiębiorca Roman Karkosik nie jest postacią anonimową. W IPN znajduje się teczka z numerem rejestracyjnym „WUSW Włocławek 5713/1984” (tajnego współpracownika pseudonim „Paweł” dot. Roman Karkosik, imię ojca: Jan, ur. 09-05-1951).
W 2023 roku, ten jeden z najbogatszych Polaków, wspierał finansowo kampanię PO. Tygodnik „Sieci” podawał, że wśród jawnych darczyńców niezwykle hojnych wobec PO okazali się być przedstawiciele wielkiego biznesu, w tym „Roman Karkosik – inwestor giełdowy, twórca i główny akcjonariusz Boryszewa, miłośnik żużla i wieloletni sponsor klubu Unibax Toruń, a także jeden z najbogatszych Polaków (wpłata – 52 tys. zł)”.
Cykl dokumentów z teczki Romana Karkosika publikował „lustrator polski” jeszcze w 2010 roku. W kolejnych publikacjach cytował dokumenty SB:
„/…/ kandydat na t.w. podczas zetknięcia się osobistego był zdenerwowany, gdyż był zaskoczony tym, że w dniu kontaktu osobistego była też u niego kontrola finansowa i potem rozmowa ze mną. Był uprzejmy, z chęcią odpowiadał na pytania dotyczące prowadzenia baru /…/ Celem pozyskania kandydata na t.w. jest dopływ informacji dotyczących kontrwywiadowczego zabezpieczenia podległego terenu. Kontaktów utrzymywanych przez mieszkańców Czernikowa i pobliskich miejscowości z cudzoziemcami. Zachowania się ob. polskich podczas wycieczek zagranicznych, prób indagowania i werbunku obywateli PRL przez służby specjalne państw NATO za granicą. Ponadto dopływ informacji na temat ruchu pojazdów dyplomatycznych i zachowania się cudzoziemców przyjeżdżających na teren podległy R.U.S.W. Lipno. Oraz opinii i wypowiedzi mieszkańców Czernikowa na temat obecnej sytuacji w Polsce.
[możliwości operacyjne kandydata] W związku z tym, że kandydat prowadzi prywatny punkt gastronomiczny ma naturalne możliwości zbierania informacji na temat opinii społeczeństwa na temat obecnej rzeczywistości wśród mieszkańców Czernikowa.
Ponadto wyjeżdża często za granicę, więc może udzielać informacji na temat zachowania się ob. PRL za granicą, próbami [sic] indagacji i werbunku ze strony służb specjalnych państw NATO. Położenie Czernikowa przy trasie międzynarodowej T-81 [sic] stwarza warunki do obserwacji ruchu samochodów dyplomatycznych i cudzoziemców”. Motywem pozyskania będzie obawa kandydata przed ujawnieniem materiałów obciążających tj. podania sprzecznych danych w kwestionariuszach paszportowych i zatrudnianie nie zarejestrowanych pracowników, a w związku z tym pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej i skarbowej.
[sposób realizacji werbunku] Z kandydatem zostanie przeprowadzona rozmowa pozyskaniowa, na której w zamian za odstąpienie od pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej i skarbowej wyrazi zgodę na współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.
Dokument podpisał sierż. Gerard Rybaczewski. „Proszę opracować szczegółowy plan rozmowy pozyskaniowej” – dopisał zastępca RUSW ds. Służby Bezpieczeństwa w Lipnie woj. włocławskie por. mgr Ryszard Mikołajczak.
Według dokumentów Karkosik ostał pozyskany do współpracy 22 czerwca 1984 r. jako t.w. ps. „Paweł”. „Już podczas rozmowy werbunkowej „Paweł” udzielił pierwszych informacji:
Do ob. Kolankiewicz Jan zam. Czernikowo przyjeżdżają Niemcy z dwoma córkami w/w z Berlina Zach., są to Alicja i Bożena, trzecia córka, która przebywała w Gdańsku, również wyjechała wraz z mężem do Berlina Zachod. (prawdopodobnie nielegalnie). Tu do Polski przyjeżdżają własnym samochodem. Do ob. Fencki /…/ przyjeżdżają Niemcy. Gromadzi walutę zachodnią (celem wyjazdu do RFN). Dolary sprzedaje, a marki zatrzymuje”, itd.
„Kandydat na t.w. napisał zobowiązanie o współpracy i zachowaniu tajemnicy faktu współpracy, napisał informację, którą podpisał przybranym pseudonimem „Paweł”. Przed napisaniem zobowiązania miał pewne wątpliwości, czy będzie mógł zrealizować stawiane mu zadania.
Do fundamentów współpracy należało uzgodnienie łączności, w tym łączności alarmowej: T.w. przedzwoni pod numer 22-71 wewnęt. 28 i poprosi mnie. Po upewnieniu się, że rozmawia ze mną, przedstawi się jako Paweł i powie, że kupił mi kombinezon i ustalimy dzień spotkania”.
W charakterystyce współpracy z 1987 r. „Lustrator Polski” cytuje dokument, z którego wynika, że „w okresie współpracy odbyto z TW 11 spotkań, własnoręcznie napisał 9 informacji, sporządzono 2 notatki służbowe z odbytych spotkań”. Jednak współpracownika oceniono jako „mało zdyscyplinowanego” i zauważono, że unika spotkań, a przekazywane informacje „nie przedstawiały dużej wartości operacyjnej”.
Publikacje „Lustratora” miały ciąg dalszy: „Na moim blogu został Pan wymieniony z imienia i nazwiska – bez żadnej bliższej identyfikacji. Po dobie Notkę zablokowano, a Administracja twierdziła, iż odbyło się to na żądanie Pana rzecznika prasowego”. Podejmowane próby kontaktu i prośby o ustosunkowanie się do materiałów nie miały dalszego ciągu.
Karkosik był przez wiele lat zaliczany do grona 10 najbogatszych Polaków, ale zaczynał swoją drogę biznesową od baru w rodzinnym Czernikowie, niedaleko Torunia. Bar cieszył się zainteresowaniem turystów zagranicznych i to zainspirowało SB do próby pozyskania Karkosika. Ten się zgodził, ale zapewne potraktował to jako swoisty „podatek” od prowadzenia swojego biznesu i starał się donoszenie ograniczyć.
W III RP powiększył swój majątek dzięki prywatyzacji Centrali Handlu Zagranicznego IMPEXMETAL. Karkosik przejął tam ponad 65 proc. akcji, co dało mu z czasem kontrolę nad Hutą Aluminium Konin i spółką BATERPOL, zajmującą się skupem i przerobem złomu. Później poszło z górki…
Czy budowa pomnika maryjnego jest jakąś formą ekspiacji? Prace budowlane mają potrwać około 18 miesięcy i niezależnie od inspiracji i motywów sfinansowania tej inwestycji, monument będzie z pewnością nie tylko atrakcją turystyczną, ale też i jakimś świadectwem skomplikowanych losów niektórych Polaków.
Hojny darczyńca antykatolickiej PO, 73-letni oligarcha Roman Karkosik (TW „Paweł”), kupuje sobie miejsce w niebie! Zamierza postawić koło Torunia 55-metrowy pomnik Matki Boskiej, jako „wotum wdzięczności”. https://t.co/dPpHy1ELng pic.twitter.com/hWPM2HmxaL
— Stanislas Balcerac (@sbalcerac) January 25, 2025
We wsi Konotopie, niedaleko Torunia, powstanie 55-metrowy pomnik Matki Boskiej. Będzie o 19 metrów wyższy od Jezuska ze Świebodzina.
Fundatorem monstrum miliarder Roman Karkosik.Fixum dyrdum apogeum.#jprdl 🤦🏼🤦🏼🤦🏼 pic.twitter.com/g6kRMYxKpA
— Bastek 🇵🇱🇪🇺 (@TenBastek) January 25, 2025