Stany Zjednoczone rozważają nałożenie sankcji na “ekstremistycznych” izraelskich osadników, prowadzących ataki przeciwko Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu Jordanu – poinformował w poniedziałek rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller.
“Restrykcje wizowe są jak najbardziej na stole, jako jeden z kroków, które możemy wdrożyć. Mogą być też inne. Bardzo jasno wyrażaliśmy, od prezydenta po niższe szczeble, że poziom ekstremistycznej przemocy przeciwko niewinnym palestyńskim cywilom na Zachodnim Brzegu jest nie do przyjęcia” – powiedział Miller podczas poniedziałkowego briefingu.
Potwierdził w ten sposób informacje, że USA mogą nałożyć sankcje na izraelskich osadników, którzy biorą udział w atakach przeciwko Palestyńczykom na Zachodnim Brzegu. Według ONZ osadnicy zabili dotąd 9 osób, a 900 zmusili do opuszczenia swoich domów.
Jak powiedział Miller, przedstawiciele USA wielokrotnie naciskali na izraelskie władze, by zajęły się tymi atakami i pociągnęli sprawców do odpowiedzialności. Rzecznik dodał, że wolałby, by Izrael sam podjął działania przeciwko ekstremistom, lecz ostrzegł, że “mamy opcje do naszej dyspozycji”.
Wcześniej o możliwości nałożenia sankcji na Izraelczyków ostrzegł prezydent Joe Biden w tekście opublikowanym na łamach “Washington Post”.
Miller przekazał też, że USA prowadzą rozmowy z Izraelem, a także ONZ na temat ochrony cywilów i bezpiecznych stref dla nich w obliczu przesuwania się izraelskich działań wojennych do południowej części Strefy Gazy, gdzie Izraelczycy kazali ewakuować się palestyńskim cywilom.
W niedzielę szef oenzetowskiej agencji pomocowej UNRWA stwierdził, że na skutek izraelskich bombardowań zginęło 73 cywilów chroniących się w obiektach ONZ, a cywile “nie mają gdzie uciekać”.