Danuta Martyniuk wbiła szpilę w Jerzego Owsiaka. Czy teraz fanatyczni zwolennicy WOŚP zaczną jej życzyć śmierci?
WOŚP jest mocno promowana w wielu wysokobudżetowych mediach. Wychwalając wszelkie działania pomija się ponoszone społeczne koszty, na które nikt inny poza Jerzym Owsiakiem liczyć nie może.
Ponadto Owsiak i WOŚP angażują się w wyraźnie radykalny lewicowy światopogląd. Sam szef organizacji przymilał się do środowisk popierających prawo do mordowania nienarodzonych dzieci. W tym roku zaś w ramach WOŚP przygotowano rewię zmiennopłciowców.
Rewia drag queen na finale WOŚP. „Skrajnie obrzydliwe barbarzyństwo”
Cała narracja opiera się na totalnym gloryfikowaniu Owsiaka. Efekty widać chociażby po działaniach policji, która w ciągu jednej doby potrafiła namierzyć i zatrzymać osoby krytykujące Owsiaka, podczas gdy faktyczni kryminaliści pozostają na wolności, nieraz przez bardzo długi czas.
Okazuje się jednak, że wśród celebrytów poparcie dla WOŚP nie jest bezwzględne. Kilka godzin po finale WOŚP odniosła się do niego w mediach społecznościowych Danuta Martyniuk, żona Zenka. Wynika z niego, że nie darzy sympatią Jerzego Owsiaka.
Udostępniła ona wpis ze strony „Ocalić życie”. Wspomniany w nim był ś.p. Marek Kotański.
To założyciel m.in. Monaru i Mariotu. Pomagał ludziom zmagającym się z uzależnieniami.
„Marek Kotański – pomagał biednym i uzależnionym, bezdomnym i narkomanom nie biorąc za to żadnych pieniędzy. Był przeciwieństwem milionera…..w czerwonych spodniach” – napisano.
„Żył skromnie, odszedł w wieku 60 lat zostawiając po sobie niewielkie mieszkanie… Wielki człowiek, o którym tak wielu młodych dziś nie pamięta, a to WZÓR godny naśladowania! (…) Nie robił z siebie 'celebryty'” – podkreślono.
Czerwone spodnie są charakterystyczną cechą ubioru Jerzego Owsiaka. Jak widać, żona króla disco polo nie darzy sympatią WOŚP-u i całego szumu wokół niego.