Grzegorz Braun prawdopodobnie ogłosi swój start w wyborach prezydenckich. „Dlatego postanowiłem wystartować w tych wyborach (…) Wygląda na to, że nie będę musiał” – tak skomentował te doniesienia Janusz Korwin-Mikke.
Konfederacja już latem ub.r. ogłosiła, że jej kandydatem w wyborach prezydenckich będzie Sławomir Mentzen. Od tamtego czasu plotkowano, że niezależnie od kandydatury Mentzena wystartować może także marginalizowany Braun.
Prezes Konfederacji Korony Polskiej, jednej z trzech partii (obok Nowej Nadziei i Ruchu Narodowego) tworzącej sejmową Konfederację, tych spekulacji wprawdzie nie potwierdzał, ale też nigdy jednoznacznie się od nich nie odciął.
Teraz komentatorzy, sympatyzujący z wolnościową, prawdziwą prawicą, w zasadzie potwierdzili, że Grzegorz Braum rzeczywiście ogłosi start w wyborach prezydenckich.
Grzegorz Braun wystartuje w wyborach prezydenckich?! Konfederację czeka polityczne trzęsienie ziemi
Do całej sprawy odniósł się także nestor wolnościowej prawicy w Polsce, Janusz Korwin-Mikke:
„Celem tych wyborów jest dla nas umocnienie i rozszerzenie pozycji Prawicy. Przypominam, że przy „Okrągłym Stole” postanowiono, że Prawicy w Polsce nigdy nie będzie, KL-D (obecnie PO) miało udawać liberałów, Porozumienie CENTRUM (obecnie PiS) miało udawać konserwatystów, SLD – Lewicę, PSL – ludowców – i ten projekt śp.gen.Czesława Kiszczaka trwa. Ale już się chwieje – i musi upaść, jeśli Polska ma przetrwać” – napisał na X Korwin-Mikke.
„Zejście połowy KONFEDERACJI z kol.kol.Bosakiem i Mentzenem na pozycję centro-prawicy zaskoczyło nas – ale w gruncie rzeczy może to i pomaga. NN i RN walczą o głosy tych, co chcą umiarkowanych reform – KORONA i KORWiN o głosy tych, co wiedzą, że bez radykalnego powrotu do normalności nic się nie da zrobić.
Pod naciskiem PiSu kol.kol.Bosak i Mentz machnęli ręką na wszystkich trzech Założycieli KONFEDERACJI, czyli kol.kol.Brauna, Winnickiego i mnie – i najchętniej by o nas i postulatach Prawicy zapomnieli, bo przeszkadzają im one w zdobywaniu głosów mugolów.
Ale (wbrew Planowi Kiszczaka) Prawica w Polsce już istnieje i trzeba dać szansę tym wyborcom, którzy są rozczarowani ugodowością centro-prawicowej części KONFEDERACJI.
Dlatego postanowiłem wystartować w tych wyborach – o ile nie zgodzi się na to kol.Braun. Wygląda na to, że nie będę musiał.
ONI mają pieniądze i media – ale to nie powód, by iść na kompromisy. Kompromis – to śmierć Idei. Chrześcijaństwo, judaizm, islam są dziś potęgą, bo Chrystus, Mahomet i Mojżesz nie szli na kompromisy z wyznawcami Baala. Gdyby poszli – zeszliby na poziom małych sekt.
Najprawdopodobniej ani kol.Braun, ani kol.Mentzen tych wyborów nie wygrają – choć wiele jeszcze może się zdarzyć. Jednak startując osobno zdobędą znacznie więcej głosów – bo wielu prawicowców nie chce głosować na kol.Mentzena, a wielu zacnych ludzi Środka nie chce głosować na kol.Brauna. Dzięki temu mamy łącznie szansę podbić ćwierć elektoratu. A może i znacznie więcej; że Prawica to nie zjawisko marginalne.
Koledzy Bosak i Mentzen chcieliby udawać, że kol.kol.Brauna i Korwin-Mikkego nie ma. Pokażemy wszystkim, że istniejemy. I istnieje prawdziwa Prawica.
Niech żyje Wolność!” – zakończył współzałożyciel Konfederacji.
Sławomir Mentzen wielokrotnie mówił, że taki scenariusz oznaczałby koniec Konfederacji w obecnym kształcie.
Celem tych wyborów jest dla nas umocnienie i rozszerzenie pozycji Prawicy. Przypominam, że przy "Okrągłym Stole" postanowiono, że Prawicy w Polsce nigdy nie będzie, KL-D (obecnie PO) miało udawać liberałów, Porozumienie CENTRUM (obecnie PiS) miało udawać konserwatystów, SLD -…
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) January 12, 2025