Strona głównaWiadomościŚwiatFrancja - politpoprawna elegancja, a pod podszewką… homofobia? "Dowcipny" Macron

Francja – politpoprawna elegancja, a pod podszewką… homofobia? „Dowcipny” Macron

-

- Reklama -

„Mały pedał”, „duży pedał” – takie określenia miały krążyć między Macronem a jego doradcami wobec głównego lokatora Matignon, którym był premier homoseksualista Gabriel Attal. Rewelacje ujawnił dziennik „Le Monde”. Siedziba premiera miała też być określana jako „klatką wariatek”

„Le Monde” krytykuje „homofobiczny język”, jakim posługiwali się prezydent Republiki i jego doradcy podczas kilku spotkań w Pałacu Elizejskim, gdy premierem był Gabriel Attal. W rozdziale zatytułowanym „Prezydent i jego sobowtór”, „Le Monde” szczególną uwagę poświęcono językowi prezydenta Republiki, którego miał używać m.in. na wieczornych spotkaniach przy alkoholu z byłym dziennikarzem Bruno Rogerem-Petitem.

- Reklama -
1,5 proc. dla Fundacji Najwyższy Czas!

W Pałacu Elizejskim powstał rodzaj „męskiego klubu”, w którym miała panować „atmosfera koszar”. Wieczorem prezydent spotykał się z doradcami, aby oderwać się od codzienności po wyczerpującym dniu. Według dziennika panowie używają takich zwrotów jak „mały pedał” i „duży pedał” „przy japońskiej sake czy szkockiej whisky”. Pałac Elizejski stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, ale wiadomo, że można wierzyć tylko „zdementowanym wiadomościom”.

Informacje „Le Monde” pobudziły aktywności stowarzyszeń LGBTQ+. Na Instagramie, na koncie „Le coin des LGBT+”, zamieszczono zdjęcie Macrona z podpisem: „Kiedy premierem był Gabriel Attal, Elysée nazywano Matignon klatką wariatów”.

Na tym nie koniec dziennikarskiego śledztwa „Le Monde”. W kolejny odcinku zaatakowano Macrona za „kontrowersyjne wypowiedzi na temat imigracji”, na co Pałac Elizejski także zareagował zaprzeczeniem.

W kampanii wyborczej w 2017 r. Emmanuel Macron obiecywał „otwarte społeczeństwo”, w którym „niezależnie od pochodzenia wszyscy mają żyć wspólnie”. „Le Monde” twierdzi, że w wywiadzie prezydenta z października 2019 r. dla magazynu „Valeurs Actuelles”, Macorn używa pejoratywnego słowa „rabzouz” w odniesieniu do Francuzów pochodzących z Maghrebu. Termin ten został usunięty z tekstu wywiadu w ramach jego autoryzacji przez Pałac Elizejski.

W 2023 r. Emmanuel Macron wypowiadając się na temat służby zdrowia, miał powiedzieć, że „problemem z izbami przyjęć w tym kraju jest to, że są pełne różnych Mamadou” (synonim imigranta z Afryki). Kiedy minister zdrowia Aurélien Rousseau, próbował złagodzić te uwagi, mówiąc , że „to nie najważniejszy problem szpitala”, prezydent miał brnąć dalej, kpiąc – „Tak, tak”, wkrótce zobaczysz!”…

Takich wypowiedzi miało być więcej. Ciekawe tylko, czy „Le Monde” chce podreperować takimi plotkarskimi artykułami wizerunek prezydenta Macrona, czy też go bardziej popsuć?

Źródło: Le Monde

Najnowsze