W Syrii panuje chaos, a media podają trochę sprzeczne ze sobą informacje. Janusz Korwin-Mikke skomentował doniesienia dotyczące upadku syryjskiego rządu.
Niespodziewanie siły wrogie syryjskiej władzy od wczoraj poczyniły znaczące postępy. Prezydent Baszar al-Asad miał opuścić kraj. Zaś siły rebelianckie ogłosiły obalenie rządu.
Co ciekawe, już mówi się oficjalnie o tym, że „główną siłą” rebelii jest islamistyczna grupa Hajat Tahrir asz-Szam (HTS). Na lewackiej Wikipedii możemy nawet przeczytać, że jest to „sunnicka koalicja grup zbrojnych o profilu islamistycznym, dżihadystycznym i terrorystycznym, zaangażowanych w wojnę domową w Syrii”.
Asad NIE został jeszcze obalony? Media przyznają, że rebelianci to głównie islamiści!
Ponad dekadę temu Syrię przedstawiano w podobnym świetle. „Reżim” Asada ma mordować ludzi, a dzielna, demokratyczna opozycja walczy z nim. Potem „okazało się”, że ta „demokratyczna opozycja” to głównie kalifat Państwa Islamskiego (ISIS). Oprócz tego ujawniono próbę użycia broni chemicznej ewidentnie podstawionej przez amerykańskie służby specjalne i materiały propagandowe obarczające winą za to właśnie Asada, choć całkowicie nie miał w tym interesu.
Teraz sytuacja wygląda podobnie. Z tym, że zainteresowanie tożsamością „opozycji” jest o wiele mniejsze, a Asad jako sojusznik Rosji – która znacząco pomogła zlikwidować siły ISIS w Syrii, gdy Amerykanie się na Syrię „wypięli” – jest z automatu uznawany za „tego złego”.
Sprawę w Syrii skomentował już Janusz Korwin-Mikke.
„Byłem w Syrii 10 lat temu, gdy JE (wtedy jeszcze nią był…) Bashshar al-Assad z ogromnym wysiłkiem wypierał tych religijnych fanatyków z Damaszku, a potem z Homs i Aleppo. I, jak to autokrata, budował pokojowe, wielonarodowe i wielowyznaniowe państwo. Podziwiałem Go. Szkoda” – napisał na X Janusz Korwin-Mikke.
Byłem w Syrii 10 lat temu, gdy JE (wtedy jeszcze nią był…) Bashshar al-Assad z ogromnym wysiłkiem wypierał tych religijnych fanatyków z Damaszku, a potem z Homs i Aleppo. I, jak to autokrata, budował pokojowe, wielonarodowe i wielowyznaniowe państwo.
Podziwiałem Go. Szkoda…— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) December 8, 2024
Obawiam się, że dziś ma miejsce to, co nie udało się Amerykanom dekadę temu. Czyli zamiana władzy im nieprzychylnej i bardzo świeckiej, jak na władzę islamską, na sunnicki fanatyzm. W imię obrony demokracji oczywiście.
Dominik Cwikła