Prawie 10 proc. mieszkań komunalnych na warszawskiej Pradze nie ma dostępu do toalet, część mieszkańców Warszawy ma szamba zamiast kanalizacji, brakuje na ulicach stolicy kilku tysięcy policjantów, warszawiacy nie mają realnego dostępu do służby zdrowia, a rządząca Warszawą Platforma Obywatelska Rafała Trzaskowskiego marnuje pieniądze podatników na skandaliczne dekoracje świąteczne.
Co bardziej szokujące dekoracje na pewno nie odwołują się do Bożego Narodzenia i widać, że w ukrywaniu tego, jakie to Święta są w grudniu pseudoliberałowie z kraju nad Wisłą naśladują zachód.
Na warszawskim placu Pięciu Rogów, gdzie od 2023 roku można zobaczyć kiedyś wibrujące 2-metrowe jajo, na które Trzaskowski zmarnował ponad 250.000 złotych z kieszeni podatników, można zobaczyć szokującą dekorację świąteczną.
By nikomu nie kojarzyła się owa dekoracja z politycznie niepoprawnym homofobicznym chrześcijaństwem, na świecącą instalacje składa się laicki napis „X-mas”. Można podejrzewać, iż to, że napis jest z języka angielskiego, to wyraz odrazy lewicy do wszystkiego, co polskie.
Warszawskie marnowanie publicznych pieniędzy na dekoracje świąteczne, które są wyrazem pogardy i nienawiści do chrześcijaństwa i polskości skojarzyły mi się z wypowiedzią przegranej w ostatnich wyborach prezydenckich w USA półhinduską podszywająca się pod murzynkę Kamalą Harris, która stwierdziła: „How dare we say Merry Christmas” (jak śmiemy mówić Wesołych Świąt).
W odpowiedzi normalni Amerykanie nagrywali filmiki, w których śmiało mówili „Merry Christmas” na pohybel polityk. Podobnie i my Polacy musimy lewakom powiedzieć „Wesołych Świąt Bożego Narodzenia” i pożegnać ich z polityki, by nie marnowali dalej pieniędzy podatników na swoje antypolskie i antychrześcijańskie ekscesy.
@jan_bodakowskidekoracje świąteczne w Warszawie trzaskowskiego