Elon Musk wywołał prawdziwą burzę ostro krytykując myśliwce F-35. Te zakupiła już Polska. Janusz Korwin-Mikke, dołączając do dyskusji, nie gryzł się w język.
Dla Polski zakup F-35 jest kluczowym kontraktem zbrojeniowym. Ministerstwo Obrony Narodowej zamówiło 32 maszyny, z których każda wraz z silnikiem kosztuje 87,3 mln dolarów.
Tymczasem Musk umieścił w serwie X nagranie przedstawiające synchronizowane loty rojów dronów, które podpisał następująco: „Niektórzy idioci wciąż budują załogowe myśliwce, takie jak F-35″.
Musk nie pozostawia złudzeń co do swojej opinii. „Projekt F-35 był błędny już na etapie wymagań, ponieważ próbowano stworzyć uniwersalny myśliwiec dla różnych rodzajów wojsk. To uczyniło go drogim, skomplikowanym i niewyspecjalizowanym” – podkreśla.
Jego zdaniem przyszłość należy do dronów, które są bardziej efektywne w dostarczaniu uzbrojenia. Technologię stealth uważa za mniej skuteczną, niż powszechnie sądzono.
Do krytyki dołączył Janusz Korwin-Mikke. „Co gorsza, niektórzy idioci je kupili! A stary JKM od 30 lat grzmi: tylko rakiety, drony i łodzie podwodne z dron-torpedami” – stwierdził dosadnie.
„Rzecz w tym, że ja mam umysł uczonego: uważam, że gdy raz coś udowodniłem, to reszta to nie moja sprawa. A w d***kracji wygrywa, kto więcej razy powtarza” – dodał Korwin-Mikke.
Wojskowi analitycy coraz częściej uważają, że przewagę w powietrzu zapewni nie najdroższy i najbardziej zaawansowany samolot, lecz najtańszy, najcichszy i najmocniej uzbrojony dron dalekiego zasięgu. Niemniej, wielu wskazuje, że F-35 to wciąż najbardziej zaawansowany myśliwiec na świecie i jest przez wojsko pożądany, a jeden rodzaj broni nie musi automatycznie wykluczać drugiej.
Co gorsza, niektórzy idioci je kupili!
A stary JKM od 30 lat grzmi: tylko rakiety, drony i łodzie podwodne z dron-torpedami.
Rzecz w tym, że ja mam umysł uczonego: uważam, że gdy raz coś udowodniłem, to reszta to nie moja sprawa. A w d***kracji wygrywa, kto więcej razy powtarza. https://t.co/u0h59pNgtG— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) November 26, 2024