Strona głównaWiadomościŚwiatRemanenty w Holandii po meczu Maccabi i ataku na jego kibiców

Remanenty w Holandii po meczu Maccabi i ataku na jego kibiców

-

- Reklama -

Policja holenderska informuje, że o przemoc po meczu w Amsterdamie: podejrzanych jest 45 osób. Izraelscy kibice piłki nożnej i młodzi ludzie, głównie muzułmanie, starli się w pobliżu głównego dworca kolejowego w Amsterdamie 7 listopada po meczu zespołu Maccabi.

Padły oskarżenia o antysemityzm, spóźnione działania policji, zorganizowano kilka demonstracji, w tym marszu muzułmanów zakończonego kolejnymi zamieszkami, a doszło także niemal do rozpadu koalicji rządowej.

- Reklama -

Holenderska policja ogłosiła w niedzielę 17 listopada, że prowadzi dochodzenia w sprawie 45 osób w związku z przemocą. Dziewięć z nich zostało już zidentyfikowanych i aresztowanych. „Oczekuje się, że liczba podejrzanych wzrośnie po analizach kolejnej dużej liczby zdjęć” – dodała policja.

„Ze względu na powagę przestępstw, ale także na ich skutki społeczne, natychmiast utworzyliśmy specjalny zespół dochodzeniowo-śledczy” – wyjaśniał szef holenderskiej policji Janny Knol. Dodał, że „policja bada wszystkie przestępstwa popełnione przed meczem i po nim”.

Policja miała świadomość, że ​​przed ubiegłotygodniowym meczem piłki nożnej pomiędzy Maccabi Tel Aviv a lokalnym zespołem Ajaxu panowało duże napięcie. Antyarabskie hasła skandowali kibice Izraela, którzy zdewastowali także taksówkę i spalili palestyńską flagę na głównym placu Amsterdamu.

Po meczu izraelscy kibice zostali zaatakowani przez mężczyzn przybyłych tam na skuterach. Napastnicy byli zachęcani do odwetu w mediach społecznościowych. W czasie zamieszek pięciu kibiców trzeba było hospitalizować, a incydent chuligański zyskał rangę międzynarodową, łącznie z interwencją premiera Izraela i oficjalnym „oburzeniem” zachodnich przywódców. Władze holenderskie i izraelskie potępiły ataki jako „antysemickie”.

„Przyglądamy się wszystkim przewinieniom popełnionym przed i po meczu. Niezależnie od tożsamości sprawcy czy ofiary” – podkreślał Jamy Knoll. Ze swojej strony, organizacje muzułmańskie potępiły antysemityzm, ale podkreśliły, że przemoc w Amsterdamie nie była jednostronna i miały miejsce akty antymuzułmańskie, chociaż premier Dick Schoof oskarżał o przemoc głównie osoby „pochodzenia imigracyjnego”.

Źródło: AFP/ Le Figaro

Najnowsze