Grooming to termin odnoszący się do procesu manipulacji i kontroli, który prowadzi do wykorzystywania seksualnego dzieci. Tzn. groomerzy często działają w grupach przypominających mafię i taka właśnie mafia gwałcicieli – głównie imigrantów – powstała dawno temu w UK.
Przez ostatnie dekady setki tysięcy nieletnich dziewcząt w Anglii padły ofiarą systematycznego wykorzystywania seksualnego przez grooming gangs. Skala tego zjawiska była długo ignorowana, a ostateczne dane mogą być znacznie wyższe od oficjalnych szacunków.
Teraz jednak lewicowi edytorzy Wikipedii postanowili przedstawić artykuł, który opisywał imigranckie napaści na lokalne dzieci jako „panikę moralną” wymyśloną przez skrajną prawicę.
Skala Nadużyć
Trudno jest ocenić skalę cierpienia, przez którą przeszły tysiące brytyjskich ofiar groomingowych gangów – a sprawa ciągnie się od wielu lat. Już raport przeprowadzony w 2012 roku w Wielkiej Brytanii, który starał się określić liczbę ofiar, wykazał, że w ciągu zaledwie ostatnich 14 miesięcy przed powstaniem badania aż 2 409 dziewcząt padło ofiarami wykorzystywania seksualnego przez gangi groomerów. Co gorsza, rządowe dane sugerują, że w tym samym okresie aż 20 tys. dzieci mogło być zagrożonych podobnymi nadużyciami. Jednak prawdziwa liczba ofiar zdaje się być znacznie wyższa, ponieważ wiele przypadków nigdy nie zostało zgłoszonych. Powodem tego jest zastraszanie ofiar, opieszałość policji i innych instytucji publicznych w reagowaniu na te tragedie oraz poprawność polityczna.
Gangi działały też w całym kraju i w każdym z największych miast przejętych po części przez imigrantów z Bliskiego Wschodu szacowane liczby ofiar są zatrważające. Jednym z najsłynniejszych miast, w którym policja w końcu zajęła się sprawą – w Rotherham – lokalny raport administracyjny ujawnił, że około 1 400 dziewcząt było wykorzystywanych seksualnie w latach 1997–2013. Ofiary i ich rodziny mówią, że te dane mogą być drastycznie zaniżone, co prowadzi do wniosku, że prawdziwa liczba skrzywdzonych w tym okresie mogła wynosić nawet 7 tys., jeśli uwzględni się niezgłoszone przypadki. Podobne incydenty miały miejsce w innych miastach Anglii – problem ma charakter ogólnokrajowy. W całej Anglii i Walii obecnie pod nadzorem policji znajdują się aż 54 podejrzane gangi zajmujące się groomingiem dzieci. Każdy gang liczy od kilku do kilkuset przestępców.
W skali kraju szacuje szacuje się, że od 1997 roku liczba ofiar gangów groomerów w całej Wielkiej Brytanii może wynosić od 75 tys. do 380 tys. To przerażająca liczba, która wskazuje na ogromny zasięg zjawiska. Mimo to, wciąż nie wszyscy zrozumieli skalę tragedii, a ofiary często pozostają bez wsparcia, podczas gdy sprawcy pozostają na wolności.
Techniki manipulacji
Wykorzystywanie ofiar w przypadku groomingu nie ogranicza się jedynie do wykorzystywania seksualnego. Ofiary często doświadczają brutalnej przemocy fizycznej, psychicznej i emocjonalnej, a także długotrwałych upokorzeń. W wielu przypadkach dziewczęta były wielokrotnie gwałcone przez różne osoby, sprzedawane do prostytucji, a także zmuszane do zażywania narkotyków, co czyniło je jeszcze bardziej bezbronnymi.
Przykłady te są szczególnie widoczne w historii Rotherham, gdzie ofiary były regularnie upokarzane i brutalnie gwałcone w miejscach publicznych lub w mieszkaniach wynajmowanych przez sprawców, a czasami nawet w samochodach zaparkowanych na ulicach. Dziewczęta były traktowane jak przedmioty, a ich oprawcy często nagrywali swoje brutalne ataki, aby jeszcze bardziej je upokorzyć. Ofiary często opisywały uczucie bezsilności, gdy ich krzyki i prośby o pomoc były ignorowane zarówno przez władze, jak i społeczeństwo. Nagrania z wymuszonych stosunków były potem wykorzystywane do szantażu. Groomerzy najpierw zbliżali się do ofiar, potem wykorzystywali je, a następnie grozili, że upublicznią drastyczne materiały online.
W większości przypadków ofiarami były białe, angielskie dziewczęta, podczas gdy sprawcami byli imigranci pochodzący z mniejszości etnicznych, głównie z Pakistanu i innych krajów Azji Południowej. Niektórzy urzędnicy bali się reagować na krzywdę autochtonów w obawie przed oskarżeniami o rasizm lub islamofobię.
Wielu polityków i urzędników ignorowało też doniesienia o wykorzystywaniu dzieci przez gangi, ponieważ obawiali się, że podejmowanie działań wobec sprawców może wywołać napięcia na tle rasowym.
Polityczna poprawność jako przykrywka
Poniżenie ofiar gangów groomerów nie skończyło się jednak ze stopniowym ujawnianiem informacji – największe media nadal próbują bowiem tuszować sprawę. Jednym z tych mediów jest najpopularniejsza w sieci encyklopedia.
W ostatnich tygodniach na nowo rozgorzała debata dotycząca tzw. „skandalu grooming gangów” w Wielkiej Brytanii – bo edytorzy Wikipedii zaczęli manipulować głównym artykułem, który dla wielu był wprowadzeniem do tematu przestępczości seksualnej imigrantów. Zmiany na stronie Wikipedii dotyczące tego tematu wzbudziły oburzenie zarówno wśród ofiar, jak i opinii publicznej. Główny artykuł, wcześniej zatytułowany „Muzułmańskie gangi groomingowe w Wielkiej Brytanii”, został przemianowany na „Moralną panikę wokół gangów groomingowych w Wielkiej Brytanii”. Jak wynika z tekstów źródłowych, zmiana ta spotkała się z falą krytyki, szczególnie ze strony osób, które same doświadczyły przemocy w ramach tej przerażającej przestępczości zorganizowanej.
Co ciekawe, zmian w artykule dokonał redaktor o pseudonimie Spectre, który został zidentyfikowany jako Sarah Noble, były działacz Liberalnych Demokratów, identyfikujący się jako „trans kobieta”. Transseksualista jest znany z postów nawołujących do przemocy wobec mężczyzn, co doprowadziło do jego zawieszenia w partii. Po fali krytyki zablokował on również swoje konto na platformie X (dawniej Twitter). Jego zmiany jednak zostały zatwierdzone przez wyżej postawionego administratora Wikipedii, który następnie zablokował możliwość dalszej edycji strony.
Również wielu internautów oraz dziennikarzy wyraziło zbulwersowanie po tym, jak strona Wikipedii dotycząca skandalu została zmieniona. Wprowadzenie określenia „moralna panika” oraz wskazanie na prawicowe i skrajnie prawicowe środowiska jako propagatorów tej narracji spotkało się z ostrą krytyką. Bo jeżeli to była tylko panika, to ofiary mówiące o swoim prześladowaniu zwyczajnie przesadzają, prawda? Dodatkowo, jeżeli była to panika moralna, to mówimy tu o subiektywnych problemach etycznych, a nie o brutalnych faktach.
Ofiary przestępstw oraz ich obrońcy słusznie zwracają więc uwagę, że takie przedstawienie sprawy jest próbą relatywizacji tragedii i zanegowania rzeczywistych tysięcy ofiar.
Jedna z ocalałych z Rotherham, wypowiadając się anonimowo, wyraziła swoje oburzenie wobec zmiany artykułu: „To był skandal, w którym ponad 1400 dzieci zostało zgwałconych w całej Anglii. Jak można to określić jako »moralną panikę«, gdy każda instytucja nie chciała działać z obawy przed napięciami rasowymi?”. Kolejna ofiara, znana pod pseudonimem Elizabeth, dodała: „To wyparcie jest odrażające. Nieustannie dopasowujemy się do ludzi, którzy są bardziej zainteresowani promowaniem poprawności politycznej niż prawdą o tym, co się wydarzyło”.
Polityka a prawda
Zmiana tytułu i narracji artykułu na temat gangów groomingowych wzbudziła podejrzenia o celowe zacieranie faktów na rzecz poprawności politycznej. Wielu krytyków, w tym dziennikarz Charlie Peters, który nakręcił dokument „Grooming Gangs: Britain’s Secret Shame”, zwraca uwagę, że ta zmiana jest elementem szerszej strategii manipulacji narracją. Jak mówi Peters: „Skandal gangów groomingowych jest przedstawiany jako mit prawicowych ekstremistów, co pomaga utrzymać społeczeństwo i polityków w niewiedzy na temat tego, co naprawdę się wydarzyło i co należy zrobić”.
Przemianowania w artykule Wikipedii wydają się być częścią szerszej tendencji do kontrolowania informacji, jakie docierają do szerokiej opinii publicznej. Jak zauważył dziennikarz Ashley Rindsberg, który badał zjawisko manipulacji na największej internetowej encyklopedii: „Wikipedia stała się polem bitwy nie tylko dla idei, ale dla tego, kto ma prawo decydować o tym, co stanowi rzeczywistość”.
Wykorzystane w centrum debaty
Ofiary, które przetrwały te okrucieństwa, podkreślają, że ich cierpienia nie mogą być relatywizowane. Jedna z nich – kolejna dziewczyna, która wolała pozostać anonimowa – mówi wprost: „To nie jest moralna panika, to realny skandal, który dotknął tysiące dzieci”. W podobnym tonie wypowiadają się osoby związane z ofiarami, takie jak np. Maggie Oliver, była detektyw z Greater Manchester Police, która została sygnalistką po tym, jak sama z przerażeniem odkryła, jak ignorowane są raporty o przestępstwach seksualnych popełnianych przez grupy mężczyzn pochodzenia pakistańskiego.
Oliver podkreśla, że zmiana narracji na Wikipedii stanowi próbę „wybielania” prawdy i zepchnięcia na margines rzeczywistych ofiar tej przestępczości. „To, co się stało, to nie prawicowy mit, to realne zbrodnie, które rząd i służby próbowały ukryć” – mówi.
W obliczu takich działań nasuwa się pytanie: czy ochrona dzieci i ofiar przemocy seksualnej jest rzeczywistym priorytetem społeczeństwa, czy też staje się ofiarą politycznej walki o kontrolę narracji? To pytanie jest kluczowe, ponieważ odpowiedź na nie zadecyduje o tym, czy kolejne pokolenia będą mogły czuć się bezpieczne, a sprawcy zbrodni będą odpowiednio ukarani. Ofiary domagają się prawdy i sprawiedliwości – nie ideologicznych wojen.