Strona głównaWiadomościPolskaSKANDAL! Zamiast wydać poważny wyrok, sąd nazwał pseudo-aktywistów "przyszłymi bohaterami"

SKANDAL! Zamiast wydać poważny wyrok, sąd nazwał pseudo-aktywistów „przyszłymi bohaterami”

-

- Reklama -

Sąd stwierdził, że w Polsce przestępcy dzielą się na lepszych i gorszych i postanowił zastosować taryfę ulgową wobec pseudo-aktywistów z Ostatniego Pokolenia.

13 „aktywistów klimatycznych” oskarżonych o blokowanie ruchu na Moście Poniatowskiego oraz przed sierpniowym koncertem Taylor Swift w Warszawie usłyszało zarzuty za to, co zrobili.

- Reklama -

Jeśli ktoś sądził, że odpowiedzą oni za swoje czyny, to… srogo się pomylił. Okazuje się, że uratowało ich „globalne ocieplenie”.

Wymierzono im najniższy możliwy wyrok, czyli naganę. Oznacza to, że w zasadzie nie zrobiono im nic i wielu z nich zapewne wróci do blokowania dróg.

Sąd stwierdził bowiem, że kryzys klimatyczny jest na tyle poważnym problemem, że można im wybaczyć.

„Osoby obwinione w niniejszej sprawie są członkami organizacji społecznej mającej na celu zwrócenie uwagi na problem kryzysu klimatycznego oraz dbanie o środowisko naturalne. (…) zarzucone im czyny sąd uznał za formę nieposłuszeństwa obywatelskiego, które służyło pokazaniu społeczeństwu wartości bliskich osobom obwinionym” – czytamy w uzasadnieniu, jakie wydał Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe.

Jakby tego było mało, to sędzia zasugerował, że sądzeni przestępcy mogą zostać bohaterami.

„Być może w przyszłości okaże się, że obecni obwinieni zostaną̨ bohaterami” – dodał sąd.

Komentując tę sprawę, redaktor naczelny Najwyższego Czasu!, Tomasz Sommer, stwierdził, że „to państwo jest już chyba nie do naprawy”.

Zdewastowały pomnik warszawskiej syrenki. Też się wywiną?

– To jest alarm! Jesteśmy ostatnim pokoleniem! – krzyczały Julia P. i Marianna J., gdy 8 marca dewastowały syrenkę. Pomnik został przez nie oblany farbą.

Straty oszacowano na ponad 361 tys. zł. „Kwota wynika z tego, że w cokół i nieckę fontanny wsiąkła farba i spowodowała trwałe zanieczyszczenia wewnątrz struktury kamienia. Ponadto powłoki zabezpieczające Syrenkę zostały w wyniku czyszczenia usunięte, co spowodowało, że zabytkowa rzeźba jest niezabezpieczona” – podał TVN Warszawa.

– Wysokość tej kwoty została wyliczona na podstawie stanowiska Wojewódzkiego Mazowieckiego Konserwatora Zabytków i opinii biegłego z zakresu kamieniarstwa, a także jednostki odpowiedzialnej za opiekę i konserwację nad rzeźbą będącą w strukturach miasta stołecznego Warszawy – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Antoni Skiba.

„Aktywistki” usłyszały zarzuty uszkodzenia zabytku. Chyba nie do końca rozumieją powagę sytuacji, bo nie przyznały się do zarzucanych czynów i odmawiają wyjaśnień, a grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Patrząc jednak na to, co stało się w sprawie 13. pseudo-aktywistów blokujących most, można się obawiać tego, że również dziewczyny nie odpowiedzą za swoje czyny.

Najnowsze