Strona głównaWiadomościŚwiatEkstradycja Łukasza Ż. Sprawca potwornego wypadku w Warszawie nie godzi się na...

Ekstradycja Łukasza Ż. Sprawca potwornego wypadku w Warszawie nie godzi się na uproszczoną procedurę

-

- Reklama -

Łukasz Ż. po ucieczce do niemieckiego miasta Lubeki nie zgodził się na uproszczoną ekstradycję. Procedura może potrwać co najmniej 60 dni, choć polska prokuratura liczy na zdecydowanie szybsze ściągnięcie mężczyzny do Polski.

Łukasz Ż. który jest sprawcą wypadku jaki miał miejsce w Warszawie na Trasie Łazienkowskiej zdecydował się uciec do niemieckiej Lubeki. Miasto to jest jednym z większych portów morskich w północnych Niemczech. Być może planował dalszą ucieczkę drogą morską. Jednak cztery dni po incydencie wraz z adwokatem zgłosił się na miejscowy komisariat policji.

- Reklama -

Jak się okazuje Łukasz Ż. nie zgodził się na procedurę uproszczonej ekstradycji do Polski. Ta procedura sprawia, że teoretycznie mógłby wrócić do Polski jeszcze tego samego dnia. Zdecydował się na pełną procedurę ekstradycyjną, która wydłuża cały proces.

Jak informuje dziennik „Fakt”, w tej chwili sprawa jest rozpatrywana przez Prokuraturę Generalną landu Szlezwik-Holsztyn. Jak wyjaśniła rzeczniczka niemieckiej prokuratury, Wiebke Hoffelner, wniosek w tej sprawie został złożony 20 września 2024 r. do Wyższego Sądu Krajowego. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Nowe informacje o partnerce Łukasza Ż. Paulina K. niedawno usłyszała wyrok

Źródło:fakt.pl

Najnowsze